Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga przypomniał w niedzielę w słowie pasterskim, że zadaniem chrześcijanina jest przypominanie światu, gdzie jest droga prawdy, miłości, sprawiedliwości i zgody.
W słowie, czytanym w Niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego we wszystkich kościołach archidiecezji, metropolita mówi m.in.: "Gdy sytuacja tego wymaga, chrześcijanie stają jednak również do wielkich świadectw i przypominają światu, także publicznie, gdzie jest droga prawdy, miłości, sprawiedliwości i zgody.(...) Od tego zadania chrześcijanie nie mogą się wymawiać. Dlatego są dzisiaj w świecie największą wspólnotą prześladowanych za przekonania".
Jak dodaje arcybiskup, prześladowanie może być widoczne w pozornie drobnych, ale bolesnych komentarzach, lecz także w odtrąceniu środowiskowym czy zablokowaniu możliwości rozwoju, również zawodowego, aż do wtrącania do więzień i zadawania śmierci.
Według abpa Dzięgi w ostatnich miesiącach w Polsce jest "szereg działań w mocy Ducha Świętego". Wśród nich wymienił "batalię parlamentarną o prawdę na temat godności, świętości i nietykalności życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci oraz o prawdę o małżeństwie i o rodzinie"; "batalię o prawdę o wydarzeniach, ważnych dla dziejów narodu".
Jak mówił, symbolem tej batalii jest "wołanie o prawdę o katastrofie smoleńskiej oraz o Katyniu, którego istocie niektórzy w świecie znowu próbują zaprzeczać". Przypomniał też o głodówkach nauczycieli jako "wołaniu o prawo do spokojnego nauczania historii własnego narodu i państwa".
Wspomniał również o protestach związanych z przyjętą przez Sejm reformą emerytalną. Zmiany w systemie emerytalnym - zdaniem hierarchy - nastąpiły "na podstawie politycznych opinii, bez jakichkolwiek poważniejszych wyliczeń ekonomicznych, wykazujących, co się dzieje z kwotami deponowanymi co miesiąc w kasie państwa przez lata zatrudnienia".
Metropolita krytycznie ocenił sytuację mediów w Polsce, mówiąc o protestach w sprawie "prawa do wolnego głosu w mediach, w internecie, w radio, w telewizji". "Przykładem jest brak normalnej dyskusji publicznej, a jedynie trwający krzyk polityczny wokół bardzo dla katolików ważnej Telewizji Trwam" - powiedział.
Arcybiskup podziękował w słowie pasterskim wszystkim, którzy nie boją się dawać publicznie świadectwa wiary. (PAP)
epr/ mag/
