Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Abp Michalik już we wrześniu odpisał na zarzuty o. Wiśniewskiemu

0
Podziel się:

Przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik już we wrześniu odpisał
na list dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego, o czym nie wspomina ani "Gazeta Wyborcza", ani autor
listu - poinformowało PAP we wtorek biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

Przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik już we wrześniu odpisał na list dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego, o czym nie wspomina ani "Gazeta Wyborcza", ani autor listu - poinformowało PAP we wtorek biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.

O. Wiśniewski napisał w liście m.in. o "gorszącym podziale w polskim Episkopacie", przekładającym się na rozbicie duchowieństwa i całego Kościoła. List, który został skierowany we wrześniu do nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore, a także otrzymali go: przewodniczący KEP abp Józef Michalik, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i metropolita lubelski abp Józef Życiński, opublikowała wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

Abp Michalik odpowiadając na list o. Wiśniewskiego, napisał m.in.: "Warto zapewne dyskutować na różne tematy. Trzeba sobie jednak zadać pytanie, czy uwagi o. Wiśniewskiego są obiektywne, skoro w wizji Kościoła niemal brak uwag na temat zakonów". Fragment listu abp. Michalika został udostępniony PAP przez biuro prasowe KEP; biuro zapowiedziało szerszą wersję listu.

O. Wiśniewski napisał m.in. o "gorszącym podziale w polskim Episkopacie". "Ten gorszący podział objawia się poprzez popieranie inicjatyw i dzieł formalnie katolickich, a w rzeczywistości pogańskich, bo jątrzących i dzielących społeczeństwo i Kościół". Dodał, że przykładem może być fakt, że część biskupów pozwala drukować swoje wypowiedzi, a nawet pisze i drukuje swoje artykuły w "Naszym Dzienniku", w którym "roi się od oszczerstw".

Dominikanin podkreślił w liście również, że "rozbity Episkopat nie potrafił rozwiązać żadnego trudnego problemu, który zaistniał w polskim Kościele". Według o. Wiśniewskiego, "nie rozwiązano należycie problemu związanego z abp. Juliuszem Paetzem i w najbardziej uroczystych momentach twarz jego jest eksponowana w telewizji, ku zgorszeniu wiernych".

"Nie rozwiązano problemu tzw. lustracji kapłanów i biskupów. Do dziś gorszy historia związana z abp. Stanisławem Wielgusem, której należycie nie wyjaśniano. Nie wyjaśniano również wpisania na listę +tajnych współpracowników+ sporej części biskupów. W moim przekonaniu nie można nikogo z nich oskarżać o rzeczywistą współpracę z komunizmem, można co najwyżej zarzucić im naiwność. Jednak w opinii wiernych Kościoła sprawę +zamieciono pod dywan+ i nie wyjaśniono jej z otwartą przyłbicą: tak, tak - nie, nie" - uważa o. Wiśniewski.

Ponadto - jak podkreślił dominikanin - Episkopat nie rozwiązał także problemu Radia Maryja, który to problem jest coraz trudniejszy do rozwiązania. W ocenie o. Wiśniewskiego, radio to jest miejscem, gdzie "ludzie uczą się modlić", a zarazem jest miejscem, gdzie "ludzie uczą się fanatyzmu i niechęci, a nawet nienawiści do inaczej myślących". Zdaniem dominikanina, Radio Maryja jest miejscem, w którym "miesza się wiarę z pseudopolityką".

74-letni o. Wiśniewski, znany kapłan związany z Solidarnością, działał jako duszpasterz akademicki w latach 1962-72 w Gdańsku, a następnie do 1981 r. w Lublinie. Później pracował we Wrocławiu i Krakowie. W latach PRL zachęcał studentów do walki bez przemocy. Większość jego ówczesnych wychowanków utworzyła Ruch Młodej Polski. Był sygnatariuszem pierwszej deklaracji Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. W 2006 rok został odznaczony przez prezydenta Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Obecnie mieszka w Lublinie. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

skz/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)