Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Abp Michalik: o przyszłości Kościoła zdecyduje laikat

0
Podziel się:

O przyszłości Kościoła zdecyduje laikat - powiedział we wtorek w Lublinie
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik podczas mszy
świętej z okazji 63. rocznicy "Cudu lubelskiego".

O przyszłości Kościoła zdecyduje laikat - powiedział we wtorek w Lublinie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik podczas mszy świętej z okazji 63. rocznicy "Cudu lubelskiego".

"Dzisiaj przyszła epoka laikatu w Kościele i w Polsce. O przyszłości Kościoła zdecyduje laikat. Nie biskupi. Oni nie zrobią tej pracy, tego wysiłku za nas wszystkich; (tylko) świeccy, nie kapłani nawet, ale świeccy pod przewodnictwem kapłanów i biskupów" - powiedział abp Michalik.

Abp Michalik podkreślił, że różne środowiska, nawet w samym Kościele, "chcą reformować Kościół na swój sposób". Zdaniem metropolity "to nie jest reforma zdrowa", bo trzeba najpierw reformować siebie, nawracać się i reformować świat "w posłuszeństwie, z pasterzami Kościoła".

"Musi się w każdym chrześcijaninie obudzić poczucie odpowiedzialności za Kościół, za Chrystusa, za cześć Maryi"- dodał metropolita.

Metropolita przypomniał, że wobec prymasa Stefana Wyszyńskiego i ówczesnego episkopatu Polski kierowano kiedyś uwagi, "że jest za bardzo Maryjny, za bardzo ludowy".

"Pomylili się, bo nie ma Kościoła prawdziwego bez Matki Jezusowej, nie ma prawdziwej pobożności chrześcijańskiej bez pobożności Maryjnej. Ona (Maryja) pełniła wolę Bożą i my mamy pełnić wolę Bożą tak jak ona, do końca" - powiedział.

Arcybiskup apelował do wiernych, aby naśladując Maryję, "poszerzali Królestwo Boże" w swoich sercach, ale też w życiu publicznym. "Żeby świat rozpoznawał po nas, że ten chrześcijanin, katolik, człowiek wierzący ma sobie coś więcej z pokory, bo Chrystus był pokorny. Ma coś z mocy Chrystusowego zwycięstwa na krzyżu, mocy, która pokonuje szatana, mocy, dzięki której pokonuje samego siebie"- dodał Michalik.

Po mszy świętej licznie wierni przeszli z procesją przez centrum miasta, niosąc obraz Matki Boskiej.

Cudem lubelskim nazwano wydarzenia, które miały miejsce 3 lipca 1949 r., kiedy wierni zobaczyli na obrazie Matki Boskiej w lubelskiej katedrze spływające łzy. Uznali, że Matka Boska płacze nad umęczoną Polską. Wieść o cudzie rozeszła się po kraju i do Lublina przybywali licznie wierni z całej Polski. Tysiące ludzi gromadziło się na placu przed katedrą. Dniem i nocą modlili się, przyjmowali sakramenty, śpiewali.

Religijne zgromadzenia wywołały represje ówczesnych władz. Kościół był oskarżany o sfabrykowanie cudu i manipulowanie ludźmi w celu zwalczenia ustroju socjalistycznego. Dojazd do Lublina zamknięto, wiele osób aresztowano, pisano rezolucje, organizowano wiece "antycudowe".

Oficjalnie Kościół nie potwierdził nadprzyrodzonego charakteru zjawiska zaobserwowanego w Lublinie w 1949 r. Jednak papież Jan Paweł II uznał autentyczność kultu Maryjnego w Lublinie i bullą z 1988 r. zezwolił na ukoronowanie obrazu Matki Boskiej w katedrze lubelskiej koronami papieskimi.(PAP)

ren/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)