Prymas-senior, abp Henryk Muszyński pozostanie administratorem apostolskim metropolii gnieźnieńskiej do czasu objęcia posługi przez abpa Józefa Kowalczyka. Termin rozpoczęcia posługi abpa Kowalczyka jako metropolity gnieźnieńskiego i prymasa nie jest jeszcze znany.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Gnieźnie abp Muszyński powiedział, że wybór abpa Józefa Kowalczyka na nowego prymasa Polski jest "najlepszym z możliwych". Przypomniał, że abp Kowalczyk był jednym z najbliższych współpracowników papieża-Polaka.
"Teraz wchodzimy w proces realizacji przesłania Jana Pawła II. W tym względzie abp Kowalczyk jest postacią opatrznościową. Ma doświadczenie kościoła powszechnego, a z drugiej strony () tkwi w rzeczywistości polskiej. Ma bardzo dużo znajomości i taką pozycję w polskim episkopacie, jak żaden inny biskup" - powiedział.
Józef Kowalczyk, dotychczasowy nuncjusz apostolski w Polsce, został nowym prymasem Polski na podstawie decyzji papieża Benedykta XVI, ogłoszonej w sobotę. Tym samym dobiegła końca, przedłużona o dwa lata, posługa abpa Henryka Muszyńskiego. Jak powiedział Muszyński, nie rozmawiał jeszcze ze swoim następcą na temat terminu jej przekazania.
"Wiem, mniej więcej, jak to wygląda, niedawno byłem na takim przekazaniu w Pradze. Po odczytaniu w katedrze bulli nominacyjnej, dotychczasowy pasterz przekazuje symbolicznie pastorał swojemu następcy" - wyjaśnił Muszyński.
Dodał, że papież Benedykt XVI wyznaczył go - do czasu objęcia posługi przez abpa Kowalczyka - administratorem apostolskim archidiecezji gnieźnieńskiej. "Prawo kanoniczne nie dopuszcza takiego wakatu, do czasu objęcia posługi przez nowego prymasa będę załatwiał bieżące sprawy archidiecezji" - wyjaśnił.
Podsumowując swoją posługę podkreślił, że zarówno w kraju jak i za granicą odczuł jak ogromny jest autorytet prymasa.
"Szczególnie jest to widoczne w przypadku Polonii. Jest potrzebne takie ogniwo, które symbolicznie łączy i jest przedłużeniem jedności polskiego kościoła w odniesieniu do naszych rodaków w świecie. Oni potrzebują takiego symbolu. Cieszę się, że posługę prymasa przejmuje człowiek, który ma bardzo dobre kontakty z Polonią i z kościołami innych krajów" - stwierdził.
W ogłoszonym na początku maja liście abp Muszyński prosił wiernych archidiecezji gnieźnieńskiej, by przyjęli jego następcę "z otwartym sercem, w duchu wiary, jako posłanego przez samego Chrystusa".
Abp Muszyński przyznał w poniedziałek dziennikarzom, że chciałby w najbliższym czasie nadrobić zaległości w modlitwie, wydać kilka publikacji, chciałby się też nauczyć posługiwać internetem.
"W posługiwaniu się internetem biegłości pewnie nie osiągnę.() Ja tu trochę wypadłem za burtę. Będę też chciał nadrobić zaniedbane kontakty osobiste. Moi przyjaciele czują się dotknięci - i mają rację" - powiedział. Mówił, że jako prymas-senior zamierza dalej mieszkać w Gnieźnie.
Abp Henryk Muszyński tuż przed swoimi 75. urodzinami, zgodnie z wymogami prawa kościelnego, złożył rezygnację. Papież przyjął ją, przedłużając jednocześnie metropolicie urzędowanie do czasu osiągnięcia przez niego wieku 77 lat.
Po nominacji nowego prymasa, abp Kowalczyk pozostanie nadal nuncjuszem apostolskim - przynajmniej do września.
Abp Kowalczyk jest nuncjuszem od 1989 roku. W okresie sprawowania przez niego urzędu, w 1992 roku, została przeprowadzona reorganizacja struktur administracyjnych Kościoła katolickiego w Polsce; wynegocjowano tekst konkordatu, który został podpisany w 1993 roku, a ratyfikowany w 1998 roku. Jako nuncjusz doprowadził też do przywrócenia Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego w 1991 roku.
Henryk Muszyński urodził się 20 marca 1933 r. w Kościerzynie. W 1985 r. został biskupem pomocniczym diecezji chełmińskiej. 25 marca 1992 r. Jan Paweł II mianował go arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim. Od grudnia minionego roku był również prymasem Polski. Zgodnie z decyzją Benedykta XVI, prymasem Polski będzie z urzędu każdy nowo mianowany arcybiskup gnieźnieński.
Obecnie godność prymasa ma charakter honorowy, bez uprawnień jurysdykcyjnych. Według nowego statutu Konferencji Episkopatu Polski, prymas zachowuje pierwszeństwo wśród biskupów, jest członkiem Rady Stałej KEP i obok kardynałów kierujących diecezjami jest jedynym niewybieralnym członkiem tego gremium.(PAP)
rpo/ abr/ mag/
