Jako zapowiedź zmian i reform oceniła sekretarz stanu USA Hillary Clinton przemówienie prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, wygłoszone przez niego w czwartek na uroczystości zaprzysiężenia go na drugą kadencję.
"Mowa inauguracyjna prezydenta Karzaja stanowi nowy punkt wyjścia" - oznajmiła szefowa amerykańskiej dyplomacji.
Zdaniem Clinton, która reprezentowała USA na uroczystości w Kabulu, Karzaj zarysował w przemówieniu energiczne działania na rzecz walki z korupcją. Sekretarz stanu dodała przy tym, że USA nie mają złudzeń i zdają sobie sprawę z trudności swej misji w Afganistanie.
Clinton wskazała, że konieczne jest sprawdzanie osiągniętych w Afganistanie postępów, a społeczność międzynarodowa musi być realistyczna w ocenie tego, co jest możliwe do osiągnięcia.
Clinton skomentowała też w Kabulu wyroki śmierci wydane w Iranie wobec uczestników masowych protestów, które wybuchły tam po wyborach prezydenckich w czerwcu. Oznajmiła, że wyroki budzą niepokój USA. Podkreśliła, że na śmierć skazano "ludzi, którzy uczestniczyli w wyrażaniu sprzeciwu wobec rządu, demonstrując na ulicach".
Karzaj został w czwartek zaprzysiężony na drugą pięcioletnią kadencję. W przemówieniu inauguracyjnym zapewnił, że w jego kraju musi się zakończyć "kultura bezkarności", a korupcję nazwał "niebezpiecznym wrogiem państwa".
W Iranie państwowe media podały w środę, że pięć osób zostało skazanych na karę śmierci w związku z protestami przeciwko reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Według sądu w Teheranie wyroki nie są jeszcze ostateczne i można się od nich odwoływać.(PAP)
awl/ mc/
5161554 5161653 5161656 arch.