Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afganistan: Prezydent potępił atak sił USA, w którym zginęli cywile

0
Podziel się:

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj potępił zbombardowanie w czwartek
domu w prowincji Helmand przez siły USA. Poinformował, że w ataku tym zginęło małe dziecko i dwie
kobiety - powiedział jego rzecznik.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj potępił zbombardowanie w czwartek domu w prowincji Helmand przez siły USA. Poinformował, że w ataku tym zginęło małe dziecko i dwie kobiety - powiedział jego rzecznik.

Atak ten "pokazuje, że siły USA nie szanują decyzji Wielkiego Zgromadzenia (Loja Dżirga - zgromadzenia starszyzny i przywódców plemiennych) ani życia cywilów w Afganistanie" - oświadczył rzecznik Karzaja, Aimal Faizi.

Reuters zwraca uwagę, że amerykański atak nastąpił w szczególnie niekorzystnym momencie - Karzaj negocjuje obecnie z rządem USA porozumienie dwustronne, mające umożliwić obecność wojsk amerykańskich w Afganistanie po roku 2014, gdy wycofają się z tego kraju siły koalicji międzynarodowej.

Na początku tygodnia Karzaj uzależnił podpisanie porozumienia z USA w kwestii bezpieczeństwa od kilku nowych warunków, m.in. od wstrzymania operacji militarnych, których celem są domy Afgańczyków, oraz zwolnienia obywateli Afganistanu z więzienia w Guantanamo.

Karzaj zażądał też "szczerego zaangażowania" Stanów Zjednoczonych w proces rokowań pokojowych z talibami, które są obecnie w impasie, oraz w przygotowania do "wolnych i transparentnych" wyborów w Afganistanie 5 kwietnia przyszłego roku.

Prezydent zapowiada, że nawet po spełnieniu przez USA tych warunków ewentualne porozumienie powinien podpisać dopiero zwycięzca przyszłorocznych wyborów.

Waszyngton wzywa afgańskiego prezydenta do podpisania porozumienia bez zbędnej zwłoki i uprzedza, że w przeciwnym razie Stany Zjednoczone "nie będą miały innego wyjścia", niż rozpocząć, wraz z innymi państwami NATO, wycofywanie swoich wojsk z Afganistanu po roku 2014.

Analitycy wskazują, że niepodpisanie tego porozumienia może oznaczać, iż USA wycofają z Afganistanu cały swój kontyngent, a walka z talibami stanie się wyłączną odpowiedzialnością Kabulu.

Dwustronne porozumienie ma dotyczyć środków bezpieczeństwa, jakie USA zapewniałyby Afganistanowi po wycofaniu swych formacji bojowych z końcem 2014 roku. Według podanych dotąd informacji, w Afganistanie miałoby pozostać ok. 10 tys. amerykańskich żołnierzy odpowiedzialnych przede wszystkim za szkolenie afgańskich sił bezpieczeństwa, a także niewielka grupa żołnierzy sił antyterrorystycznych. Dodatkowo pozostać miałoby kilka tysięcy żołnierzy z innych państw Zachodu.(PAP)

az/ mc/

15166719 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)