Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afganistan: Rzecznik Karzaja: II tura powinna się odbyć

0
Podziel się:

#
dochodzi apel Abdullaha do zwolenników o spokój
#

# dochodzi apel Abdullaha do zwolenników o spokój #

01.11. Kabul (PAP/AFP) - Opozycyjny kandydat na prezydenta Afganistanu Abdullah Abdullah oświadczył w niedzielę, że nie weźmie udziału w drugiej turze wyborów prezydenckich 7 listopada, i zaapelował do swych zwolenników, by nie wychodzili na ulice. Według rzecznika prezydenta Hamida Karzaja, głosowanie powinno się odbyć mimo to.

Abdullah zarzucał oszustwa Niezależnej Komisji Wyborczej (IEC), która ogłosiła wyniki pierwszej tury wyborów 20 sierpnia. W celu zapewnienia uczciwości II tury domagał się odwołania szefa IEC Azizullaha Ludina i zastąpienia go inną osobą z Komisji, a także zawieszenia trzech ministrów.

Ponieważ jednak jego żądania nie zostały spełnione, Abdullah oświadczył w telewizyjnym wystąpieniu: "Nie wezmę udziału w wyborach 7 listopada", bo "transparentne wybory nie są możliwe". "Druga tura byłaby jeszcze gorsza", jeśli chodzi o oszustwa - ocenił.

"Ta decyzja (...) nie przyszła mi łatwo. Podjąłem ją po licznych konsultacjach z narodem Afganistanu, swoimi zwolennikami i wpływowymi przywódcami" - dodał Abdullah.

Zapytany podczas konferencji prasowej, co chce powiedzieć swoim wyborcom, Abdullah odparł: "Nie wychodzić na ulice, nie organizować manifestacji".

Abdullah powiedział dziennikarzom, że nie wezwał swoich zwolenników do bojkotu głosowania. "Nie wystosowałem takiego apelu" - oświadczył.

Rzecznik Karzaja Wahid Omar oświadczył, że druga tura "powinna się odbyć" mimo wycofania się jego jedynego rywala - Abdullaha.

Wcześniej biuro kampanii wyborczej Karzaja poinformowało, że zamierza on wziąć udział w II turze. "Jeśli o nas chodzi, decydujemy się na drugą turę" - powiedział wysoki rangą przedstawiciel ekipy prowadzącej kampanię Karzaja, Moin Marastjal.

Źródła dyplomatyczne twierdzą, że afgańska konstytucja nie przewiduje ewentualności wycofania się któregoś z kandydatów, wobec czego ostateczną decyzję w sprawie wyborów podejmie Sąd Najwyższy, który jest uważany generalnie za pro-karzajowski.

W pierwszej turze wyborów doszło do masowych fałszerstw głosów na rzecz ustępującego prezydenta Hamida Karzaja - anulowano 1/4 głosów.

Według rezultatów ogłoszonych przez Komisję dwa miesiące po pierwszej turze Karzaj zdobył w niej 49,67 proc. głosów, a Abdullah - 30,59 proc.(PAP)

mw/ jbr/

5045943 5046033

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)