Afgańskie siły bezpieczeństwa udaremniły w niedzielę rano zamach w Kabulu. Zamachowiec samobójca usiłował wysadzić w powietrze ładunek wybuchowy umieszczony w samochodzie zaparkowanym w pobliżu silnie strzeżonej tzw. zielonej strefy.
Oprócz ładunku wybuchowego w samochodzie zamachowiec miał na sobie pas z materiałami wybuchowymi; zginął od strzałów agentów ochrony.
Według źródeł policji zamachowców w Kabulu było dwóch, lecz jednemu z nich udało się uciec.
Rano tego samego dnia we wschodnim Afganistanie dokonano dwóch innych zamachów samobójczych przy wykorzystaniu samochodów pułapek. Zginęło łącznie co najmniej pięć osób, w tym zamachowcy. Do ataku doszło w Dżalalabadzie, gdy została zaatakowana siedziba tajnych służb - zginęło wtedy dwóch agentów. W mieście Puli zaatakowano posterunek policji - zginął jeden funkcjonariusz. (PAP)
jo/ malk/
13273548