Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afganistan: Trwa antytalibska ofensywa w Helmandzie

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o zaciętych walkach w rejonie Garmser
#

# dochodzi informacja o zaciętych walkach w rejonie Garmser #

03.07. Kabul (PAP/AFP,AP,BBC) - W prowincji Helmand, na południu Afganistanu, siły amerykańskie i afgańskie kontynuują rozpoczętą w czwartek wielką ofensywę przeciwko bazom talibów. Jak poinformował w piątek generał Larry Nicholson, dowodzący na miejscu siłami piechoty morskiej USA, w południowej części linii frontu doszło do zaciętych walk, natomiast w innych punktach wojska jak do tej pory nie napotkały silniejszego oporu.

W ofensywie, opatrzonej kryptonimem "Chandżr" (Cios Miecza) uczestniczy ponad cztery tysiące amerykańskich i 650 afgańskich żołnierzy. Równolegle w Helmandzie trwa rozpoczęte przed dwoma tygodniami i koordynowane z siłami USA uderzenie sił brytyjskich pod kryptonimem "Pazur Pantery". Uczestniczy w nim 350 żołnierzy. Brytyjczycy koncentrują się na terenach, położonych w rejonie Babadżi, na północ od głównego miasta prowincji Laszkar Gah.

W czwartek potwierdzono w Londynie, że na froncie zginął podpułkownik Rupert Thorneloe - najwyższej rangi brytyjski wojskowy, jaki poległ w Afganistanie. W sumie poniosło tu śmierć 171 brytyjskich żołnierzy.

Głównym celem operacji "Chandżr" ma być likwidacja kryjówek talibskich w dolinie rzeki Helmand - kluczowym zagłębiu produkcji opium w Afganistanie - oraz przejęcie kontroli w opanowanych przez siły talibów miasteczkach Garmsir i Nawa. Jak zaznaczył rzecznik wojsk amerykańskich William Pelletier, siły USA "są przygotowane na straty w ludziach - najważniejszą jednak sprawą jest ochrona cywilów". Pierwszego dnia operacji zginął jeden z amerykańskich żołnierzy a kilkunastu zostało rannych. Dowództwo sił USA potwierdziło w piątek tę informację.

Według generała Nicholsona, pierwszego dnia operacji - w czwartek, zajęta i zniszczona została baza nieprzyjaciela na południe od Garmser. Nie oznacza to jednak, że nieprzyjaciel wycofał się z rejonu - zastrzegł generał.

Władze prowincji Helmand - jak powiedział Nicholson - z zadowoleniem przyjęły decyzję o podjęciu głównej operacji przeciwko oddziałom talibskim w tej części kraju. Cytowany przez BBC, gubernator Helmandu Gulab Mangal wyraził przekonanie, że operacja "okaże się skuteczna".

Talibowie ogłosili w czwartek, iż rzucą "tysiące bojowników" do walki z siłami amerykańskimi, ale jak do tej pory stawiają stosunkowo słaby opór. Zdaniem dowództwa wojsk USA, może to być jednak tylko "cisza przed burzą".

Jak ocenia agencja Reutera, podejmując zakrojoną na tak szeroką skalę ofensywę, dowództwo sił USA ma nadzieję, iż uda się zrealizować cel, umykający od lat rozproszonym zbytnio siłom NATO: doprowadzić do likwidacji głównych ośrodków talibskich oraz do stabilizacji najbardziej zapalnych punktów w kraju. Rozpoczęcie tak wielkiej operacji - podkreśla Reuters - niesie jednak ze sobą ryzyko dalszego zantagonizowania afgańskich cywilów, a także spadku poparcia dla tej wojny w społeczeństwie amerykańskim i w krajach NATO. (PAP)

hb/ ap/

4352337 4350186 4350531 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)