Zamachowiec-samobójca wysadził się w powietrze w poniedziałek rano w bramie budynku administracji państwowej w południowo-zachodnim Afganistanie. Na miejscu zginęło siedmiu policjantów, czternastu odniosło poważne obrażenia.
Zamachowiec zaatakował w mieście Zarandż w prowincji Nimroz rano w poniedziałek, gdy do budynku wchodzili pracujący tam ludzie - poinformował zastępca gubernatora prowincji Maluang Rasuli.
Terrorysta zginął na miejscu.
Do ataku doszło w dzień po znalezieniu we wsi Gazak w okręgu Dehrawud w prowincji Uruzgan ciał pięciu zamordowanych przez talibów policjantów. Policjanci byli torturowani przed śmiercią - obcięto im m.in. ręce i nogi a następnie powieszono na drzewie. Miało to stanowić ostrzeżenie dla miejscowej ludności by nie współpracowała z władzami. Zamordowani policjanci zostali porwani dwa miesiące wcześniej z posterunku w tym samym okręgu.
Wieś Gazak - przyznał przedstawiciel okręgowej policji - pozostaje pod kontrolą talibów. Stacjonuje w niej - powiedział policjant Dżuman Gul Himat - ponad stu bojowników talibskich. (PAP)
hb/
0634 0688