Po raz piąty ruszyła w Gdańsku akcja ochrony ropuch szarych, które są w okresie godowym i wędrują do zbiorników wodnych. W mieście ustawiono specjalne siatki, aby płazy nie trafiły pod koła samochodów, a wolontariusze przenoszą je na drugą stronę jezdni.
"Od 2009 r., kiedy to po raz pierwszy zajęliśmy się ochroną ropuch szarych ocaliliśmy w ten sposób około 20 tys. tych płazów" - powiedział we wtorek PAP Marcin Tryksza z Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Aby uratować ropuchy przed rozjechaniem przez auta w pięciu lokalizacjach w Gdańsku ustawiono wykonane z tworzywa sztucznego barierki o łącznej długości czterech kilometrów. Są to miejsca, gdzie według wcześniejszego rozpoznania, płazy najczęściej migrują.
"Dwa - trzy razy dziennie, głównie rano i po południu, kilkudziesięciu podopiecznych i pracowników Fundacji Sprawni Inaczej zbiera płazy do wiaderek i przenosi w okolice wody, gdzie składają jaja. Wolontariusze używają rękawic i mają ubrania ochronne. Zostali przeszkoleni przez pracowników naukowych Uniwersytetu Gdańskiego" - dodał Tryksza.
Do zadań wolontariuszy należy też liczenie przenoszonych płazów.
Dodatkowo, aby ostrzec kierowców przy znakach drogowych umieszczone zostały tablice z napisem "żaby na drodze".
Akcja ochrony płazów w okresie godowym będzie trwała w Gdańsku ok. miesiąca. "Z uwagi na długą zimę, czas rozmnażania ropuch szarych, rozpoczął się w tym roku z ok. 2-3 tygodniowym opóźnieniem" - wyjaśnił pracownik gdańskiego magistratu.
W Polsce wszystkie płazy objęte są ochroną gatunkową. (PAP)
rop/ mki/ jbr/