Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Akt oskarżenia w jednym z wątków śledztwa ws. katastrofy w "Halembie"

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przesłała do
sądu akt oskarżenia przeciwko właścicielowi firmy "Mard" Marianowi
D. i prezes spółki "Góreks" Ewie Z. Oboje usłyszeli zarzuty
poświadczenia nieprawdy w dokumentach przy przetargu na likwidację
ściany wydobywczej w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej.

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko właścicielowi firmy "Mard" Marianowi D. i prezes spółki "Góreks" Ewie Z. Oboje usłyszeli zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach przy przetargu na likwidację ściany wydobywczej w kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej.

O oskarżeniu Mariana D. i Ewy Z. poinformował w piątek PAP rzecznik gliwickiej prokuratury Michał Szułczyński. Obojgu przedstawiono zarzuty w jednym z wątków śledztwa, którego zasadnicza część dotyczy katastrofy w "Halembie" z listopada 2006 r. W wybuchu metanu i pyłu węglowego zginęło wtedy 23 górników, 15 z nich to pracownicy "Mardu".

Jak ustalili śledczy, przetarg na likwidację tej właśnie ściany wydobywczej ponad 1000 m pod ziemią był "ustawiony". Chodziło o to, by to firma "Mard" prowadziła tam prace. Do konkursu poza "Mardem" przystąpił "Góreks" i trzecia firma, której ofertę odrzucono, bo nie miała doświadczenia w takich pracach.

Także "Góreks" nie miał wymaganego doświadczenia do prowadzenia prac likwidacyjnych pod ziemią, ale co innego wynikało z przedstawionych dokumentów. Aby przetarg doszedł do skutku, musiały w nim jednak startować co najmniej dwie firmy. Gdyby "Góreks" wygrał i tak musiałby znaleźć podwykonawcę. Byłby nim "Mard".

Marian D. już wcześniej przyznał się do nieprawidłowości w przetargu. "Ewa Z. zgłosiła chęć dobrowolnego poddania się karze" - powiedział prok. Szułczyński.

W całym śledztwie gliwicka prokuratura postawiła zarzuty łącznie 21 osobom, jedna z nich ciągle jest aresztowana. W głównym wątku postępowania, dotyczącym samej katastrofy, śledczy postawili m.in. zarzuty narażenia górników na niebezpieczeństwo.

Do tragedii w kopalni "Halemba" doszło 21 listopada 2006 roku. Z powodu zaniechania - na podstawie fałszywych odczytów - profilaktyki związanej ze zwalczeniem zagrożeń naturalnych, po zapaleniu i wybuchu metanu, w wyrobisku wybuchł też pył węglowy, czyniąc największe spustoszenie i zabijając większość ofiar tragedii. (PAP)

kon/ wkr/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)