*Trzynaście osób, dawnych prezesów i członków zarządów, a także akcjonariuszy spółek należącej do działającej w branży tekstylnej grupy Fasty, oskarżyła Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku m.in. o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, działanie na szkodę spółki i tzw. pranie brudnych pieniędzy. *
Jak poinformował w czwartek rzecznik prokuratury Janusz Kordulski, szkody kilku spółek tylko z tytułu niegospodarności prokuratura szacuje na 16 mln zł, ale wśród poszkodowanych jest też ZUS, skarb państwa i ponad sześciuset pracowników. Oskarżonym, z których większość nie przyznaje się do zarzutów, grozi do piętnastu lat więzienia. W sumie zarzucono im popełnienie ponad stu przestępstw.
Skomplikowane śledztwo trwało kilka lat. Zaczęło się od sygnału z Urzędu Kontroli Skarbowej, który mechanizm podwyższania kapitału w grupie kapitałowej Fasty ocenił jako podejrzany i zawiadomił o tym prokuraturę. Grupę utworzono na bazie dawnych Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Fasty" w Białymstoku. W połowie lat 90. zostały one sprywatyzowane. Wówczas były największym w mieście zakładem pracy, zatrudniającym kilka tysięcy osób. (PAP)
rof/ malk/