Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Akt oskarżenia ws. depozytów w krakowskim urzędzie skarbowym

0
Podziel się:

Dwie osoby odpowiedzą przed krakowskim sądem za nieprawidłowości związane z
depozytami w jednym z krakowskich urzędów skarbowych - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka
Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Dwie osoby odpowiedzą przed krakowskim sądem za nieprawidłowości związane z depozytami w jednym z krakowskich urzędów skarbowych - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Byłego kierownika działu egzekucji podatkowych Andrzeja W. prokuratura oskarżyła o niedopełnienie obowiązków w okresie od 1999 roku do marca 2007 roku.

Jego działanie - zdaniem prokuratury - polegało na tym, że nie sprawował nadzoru nad postępowaniami egzekucyjnymi w stosunku do mienia osób trzecich, nie sprawował nadzoru nad likwidacją depozytów wartościowych, dopuścił do nieuzasadnionego przetrzymywania depozytów, m.in. zbiorów filatelistycznych, biżuterii, alkoholu, oraz przywłaszczył sobie mienie z 28 depozytów.

Według prokuratury, działał tym samym na szkodę interesu publicznego i naraził Skarb Państwa na stratę co najmniej 100 tys. zł.

Drugim oskarżonym jest pracownik, który - według prokuratury - nie dopełnił obowiązków, ponieważ nie rozliczył podjętych przez siebie kilku depozytów i przekazał je bez udokumentowania swojemu przełożonemu Andrzejowi W. Naraził tym Skarb Państwa na stratę nie mniej niż 4 tys. zł.

Do wykrycia nieprawidłowości doszło w wyniku inwentaryzacji, zarządzonej w lutym 2008 roku przez naczelnika jednego z wydziałów urzędu skarbowego w Krakowie.

W trakcie spisu z natury w pomieszczeniach działu egzekucji podatkowych ujawniono szereg nieprawidłowości, dokumentów i depozytów, które nie były prawidłowo zabezpieczone i opisane.

Andrzej W. nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień. Potem wyjaśnienia złożył, ale były one sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym i z zeznaniami, które złożył w trakcie innego postępowania prokuratury. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, jego pracownikowi - kara do 3 lat pozbawienia wolności. (PAP)

hp/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)