Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Akt oskarżenia ws. utonięcia w wannie niepełnosprawnej 8-latki

0
Podziel się:

Za utonięcie w wannie podczas kąpieli 8-letniej niepełnosprawnej dziewczynki
odpowiedzą przed sądem matka dziecka i jej przyjaciel. Krakowska prokuratura skierowała w tej
sprawie akt oskarżenia do sądu - poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w
Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Za utonięcie w wannie podczas kąpieli 8-letniej niepełnosprawnej dziewczynki odpowiedzą przed sądem matka dziecka i jej przyjaciel. Krakowska prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu - poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Niepełnosprawna dziewczynka - nie mówiąca i nie chodząca - utopiła się w wannie podczas kąpieli. Opiekował się nią wówczas przyjaciel matki, która w tym czasie spała. Tragedia wydarzyła się 13 czerwca w jednym z krakowskich mieszkań.

"Prokuratura oskarżyła 22-letniego Pawła T. o narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo i nieumyślne doprowadzenie do jego śmierci poprzez utonięcie. Podobne zarzuty usłyszała matka dziewczynki, która dodatkowo była zobowiązana do opieki nad dzieckiem" - powiedziała prok. Marcinkowska.

Oskarżonym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Paweł T. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zostawił dziewczynkę samą w łazience tylko na chwilę. Kiedy wrócił, dziecko leżało w wannie na boku, zanurzone w wodzie. Wyjął dziewczynkę i zaczął ją reanimować. W tym czasie matka wezwała pogotowie, które przejęło reanimację. Życia dziecka nie udało się uratować.

Matka dziewczynki 33-letnia Emilia Cz. nie przyznała się w prokuraturze do winy i twierdziła, że dziecko nie było bez opieki.

W toku śledztwa ustalono jednak, że dziecko w ostatnim miesiącu życia było zaniedbane, przyjeżdżało do przedszkola brudne, a kierowca odwożący je do domu czekał niekiedy po pół godziny, by ktoś je odebrał.

"Ustalono w toku postępowania, i matka temu nie zaprzecza, że trudniła się prostytucją i przyjmowała klientów również w domu pod nieobecność dziewczynki" - powiedziała prok. Marcinkowska. Okazało się również, że matka utrudniała ojcu dziewczynki kontakt z dzieckiem. (PAP)

hp/ itm/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)