Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Albania: Socjaliści zapowiadają kontynuację protestów

0
Podziel się:

Socjalistyczna opozycja w Albanii zapowiada kontynuację protestów aż do
ponownego przeliczenia części głosów z wyborów parlamentarnych z czerwca 2009 r. W czwartek już
siódmy dzień 200 osób, w tym 22 socjalistycznych posłów, uczestniczyło w strajku głodowym.

Socjalistyczna opozycja w Albanii zapowiada kontynuację protestów aż do ponownego przeliczenia części głosów z wyborów parlamentarnych z czerwca 2009 r. W czwartek już siódmy dzień 200 osób, w tym 22 socjalistycznych posłów, uczestniczyło w strajku głodowym.

Edi Rama, przywódca Albańskiej Partii Socjalistycznej (PPSh) i burmistrz Tirany, zapowiedział, że członkowie jego ugrupowania są gotowi kontynuować głodówkę w namiotach przed siedzibą rządu w Tiranie do czasu ponownego otwarcia urn. "Ta bitwa jest zaszczytem dla tych, którzy w niej uczestniczą" - podkreślił.

Stan zdrowia głodujących się pogarsza, najbardziej zagrożeni są chorzy na cukrzycę. Kilku z nich odwieziono w środę do szpitala.

Protesty w Albanii, które poza stolicą są też organizowane w innych częściach kraju, trwają od piątku. Opozycja blokowała w środę przez kilka godzin dwie drogi krajowe. Według organizatorów, w piątkowym wiecu w Tiranie uczestniczyło ok. 200 tys. osób.

PPSh, która wprowadziła 65 deputowanych do 140-osobowego parlamentu, uważa, że wybory sprzed blisko roku zostały częściowo sfałszowane. Wraz z pięcioma mniejszymi partiami socjalistycznymi już od dłuższego czasu domaga się ponownego przeliczenia głosów. Premier Sali Berisha ze zwycięskiej Albańskiej Partii Demokratycznej (PDSh), która ma 68 posłów, odmawia, podkreślając, że sąd już raz odrzucił taką możliwość.

Socjaliści od kilku miesięcy blokują prace parlamentu, stosując bojkot, co uniemożliwia przeprowadzenie jakichkolwiek reform w kraju, który oficjalnie stara się o członkostwo w Unii Europejskiej. Z Brukseli napływa krytyka obecnej sytuacji w Albanii. Unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele obwinia za obecną sytuację obie partie i namawia do jak najszybszego rozwiązania konfliktu.

W środę po południu przed siedzibą PPSh w Tiranie doszło do protestów przeciwko burmistrzowi. Ok. 3 tys. kobiet z organizacji pozarządowych wyrażało oburzenie, że Rama zachęcał do strajku matki i młode dziewczyny. Uczestniczki demonstracji zarzuciły mu manipulowanie kobietami. Rama ocenił, że protesty kobiet zostały zorganizowane przez rząd.(PAP)

mil/ jo/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)