Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ambasador UE: sprawa Tymoszenko pojawi się na szczycie Ukraina-UE

0
Podziel się:

Sprawa Julii Tymoszenko, która podejrzana jest o udział w zabójstwie, zostanie
poruszona podczas zaplanowanego na 25 lutego szczytu Ukraina-UE - oświadczył w środę unijny
ambasador w Kijowie Jan Tombiński.

Sprawa Julii Tymoszenko, która podejrzana jest o udział w zabójstwie, zostanie poruszona podczas zaplanowanego na 25 lutego szczytu Ukraina-UE - oświadczył w środę unijny ambasador w Kijowie Jan Tombiński.

Dyplomata podkreślił, że Ukraina nie może liczyć na postępy w swych relacjach z Unią bez rozwiązania kwestii wybiórczego stosowania prawa.

"Szczyt Ukraina-UE jest zwykłym elementem dialogu między UE a innymi państwami. Jego celem nie jest omawianie problemów, które dotyczą Julii Tymoszenko (), jednak kwestia ta będzie poruszana podczas szczytu, ponieważ bez rozwiązania problemu wybiórczego stosowania prawa, w stosunkach między Ukrainą a UE nie można iść do przodu" - powiedział Tombiński agencji Interfax-Ukraina.

Ambasador wyraził jednocześnie nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, dojdzie do podpisania umowy stowarzyszeniowej między Ukraina a UE wraz z jej najważniejszą częścią, jaką jest umowa o wolnym handlu.

"Mamy nadzieję, że nastąpi to w listopadzie w Wilnie i niewykluczone, że od 1 stycznia przyszłego roku strefa wolnego handlu zacznie funkcjonować" - powiedział Tombiński.

We wtorek MSZ Ukrainy wyraził przekonanie, że wysunięte przez prokuraturę wobec Julii Tymoszenko podejrzenia o zlecenie zabójstwa w latach 90. posła i biznesmena Jewhena Szczerbania, nie zaszkodzą przygotowywanemu w lutym szczytowi Ukraina-UE.

Tymoszenko znajduje się obecnie w więzieniu; w październiku 2011 r. usłyszała wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności za nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją. UE oceniła, że byłą premier skazano z przyczyn politycznych. (PAP)

jjk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)