Władze kilku wielkich miast w USA zaostrzyły środki bezpieczeństwa w transporcie publicznym po atakach terrorystycznych w Moskwie, w których zginęło co najmniej 38 osób.
W Nowym Jorku policja podwoiła patrole w metrze i wysłała specjalne samochody policyjne do kluczowych węzłów komunikacyjnych. Władze rozważają wysłanie detektywa do Moskwy, co czyniono poprzednio po podobnych zamachach terrorystycznych za granicą, aby zapobiec atakowi w Nowym Jorku. Jak podał departament policji nowojorskiej, miasto ma już swoich detektywów w 11 miastach na świecie.
Działania takie podjęto też po atakach na transport publiczny w Madrycie w 2004 roku i w Londynie w 2005 roku. W lutym Afgańczyk Nadżibullah Zazi przyznał się do planów samobójczych zamachów w nowojorskim metrze.
[
Kolejny ładunek wybuchowy w moskiewskim metrze ]( http://news.money.pl/artykul/kolejny;ladunek;wybuchowy;w;moskiewskim;metrze,246,0,603894.html )
Wczoraj w Waszyngtonie policja wzmocniła patrole w metrze, wysyłając tam m.in. policjantów z psami wyszkolonymi w wykrywaniu bomb. Także w Chicago władze wzmocniły tego dnia środki bezpieczeństwa w miejskim systemie komunikacji. Rzeczniczka prasowa Chicagowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Publicznej (CTA) Kim Myles powiedziała, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo monitorują sytuację.
Zwiększono - jak oświadczyła Myles - liczbę policyjnych patroli, a pasażerowie, którzy będą wzbudzać podejrzenia, mogą spodziewać się kontroli. Rzeczniczka CTA zaapelowała do osób korzystających z usług transportu publicznego w Chicago o informowanie o przypadkach, które mogą wzbudzać podejrzenia. Chodzi tu głównie o bagaże pozostawione bez opieki w autobusach, pociągach i na stacjach metra.