Nowo tworzona armia iracka "chce walczyć", ale nie jest jeszcze gotowa do działania bez pomocy wojsk amerykańskich i brakuje jej podstawowego wyposażenia - to konkluzja raportu, opracowanego przez generała w stanie spoczynku Barry'ego McCaffreya.
Jak pisze cytowany w "Washington Times" generał, bataliony wojsk irackich są "w wielu wypadkach doskonałe", ale również "bardzo źle wyposażone".
Posiadają tylko po kilka lekkich pojazdów bojowych i broń lekką, natomiast "prawie nie mają moździerzy, ciężkich karabinów maszynowych, artylerii, śmigłowców i przyzwoitego sprzętu telekomunikacyjnego" - stwierdza McCaffrey.
Zdaniem generała, "trzeba co najmniej dwóch do pięciu lat współpracy z wojskami USA i wsparcia bojowego z ich strony, zanim armia iracka będzie gotowa do samodzielnych akcji".
McCaffrey zwraca także uwagę, że wśród wojsk amerykańskich "szybko narasta wrogość" w stosunku do prasy. Wojsko oskarża media o nieobiektywne przedstawianie sytuacji w Iraku i nadmierne skupianie się na porażkach i "innych ujemnych zjawiskach".
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ az/ kan/
