Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Amerykański skrzypek Joshua Bell gra w Katowicach

0
Podziel się:

Joshua Bell, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych skrzypków,
rozpoczął w środę wieczorem recital w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek. Koncertem w
Polsce muzyk rozpoczyna europejską trasę koncertową.

Joshua Bell, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych skrzypków, rozpoczął w środę wieczorem recital w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek. Koncertem w Polsce muzyk rozpoczyna europejską trasę koncertową.

W programie znalazły się kompozycje Franza Petera Schuberta - Rondo brillant h-moll op. 70, Richarda Straussa - Sonata na skrzypce i fortepian op. 18, a także utwory Siergiusza Prokofjewa i George'a Gershwina. Skrzypkowi towarzyszy brytyjski pianista i kompozytor Sam Haywood. Wydarzenie transmituje program drugi Polskiego Radia.

Recitalem w Polsce muzyk rozpoczyna europejską trasę koncertową - kolejne koncerty da m.in. w Amiens, Bazylei, Wiedniu i Londynie. Według Mirosława Ruseckiego, p.o. kierownika działu organizacji imprez i marketingu Centrum Kultury Katowice, starania o przyjazd Bella trwały około roku.

Data środowego występu niemal zbiega się z przypadającymi 8 grudnia urodzinami muzyka. Jak zaznaczył Rusecki, skrzypek zgodził się po koncercie świętować je w Katowicach "w małym, pięćdziesięcioosobowym gronie". Organizatorzy przygotowali m.in. tort ze świeczkami oraz niespodzianki - ze względu na trasę koncertową "niewielkie rozmiarami".

Joshua Bell urodził się w 1967 r. w USA. Naukę gry na skrzypcach rozpoczął w wieku czterech lat. Gdy miał 17 lat, debiutował w nowojorskiej Carnegie Hall. Nagrał 40 albumów studyjnych, sześć z nich trafiło na najwyższe miejsca listy Billboard Classical.

W trwającej już ponad 30 lat karierze Bell zasłynął jako solista, kameralista, dyrygent i nagrywający artysta. Jest laureatem wielu konkursów. Wśród licznych nagród - Grammy, Gramophone czy Echo Klassik - otrzymał m.in. tytuł Amerykańskiego Instrumentalisty Roku 2010 przyznawany przez Avery Fisher Prize (amerykańska nagroda muzyczna za wybitne osiągnięcia w muzyce klasycznej). Obecnie jest dyrektorem muzycznym brytyjskiej orkiestry kameralnej Academy of St Martin in the Fields.

Bell gra na skrzypcach Gibson ex Huberman Stradivariusa z 1713 r. W przeszłości ten egzemplarz należał do pochodzącego z Częstochowy wybitnego polskiego skrzypka, twórcy m.in. filharmonii izraelskiej, Bronisława Hubermana (1882-1937). Huberman otrzymał instrument od swojego mecenasa hrabiego Jana Zamoyskiego.

Egzemplarz ten pochodzi z najlepszego, "złotego" okresu Stradivariego i należy do najdroższych instrumentów tej klasy. Według nieoficjalnych szacunków jest wart kilka milionów dolarów. Bell kupił go w Londynie ponad 10 lat temu jako swojego trzeciego Stradivariusa. Nie wiadomo, ile dokładnie zapłacił, podobno ok. 4 mln dolarów.

Jak mówił Bell trzy lata temu przed swoim koncertem w Częstochowie, nie szukał specjalnie akurat tych skrzypiec. Natrafił na nie przypadkiem przed koncertem w londyńskiej Royal Albert Hall, zakochał w nich i zapragnął zagrać na nich jeszcze tego wieczoru. "To było zakochanie, impuls" - akcentował artysta.

Skrzypce Bella w przeszłości były dwukrotnie kradzione. Pierwszy raz w 1919 r.; drugi raz 20 lat później, gdy zniknęły z garderoby Hubermana w Carnegie Hall. Dopiero w 1985 r. pewien nowojorski skrzypek na łożu śmierci przyznał się do kradzieży i zwrócił instrument.(PAP)

mtb/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)