Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Amnesty International liczy na 100 tys. listów w obronie więźniów sumienia

0
Podziel się:

Na 100 tysięcy listów w obronie więźniów sumienia liczy w tym roku w Polsce
Amnesty International. W sobotę w Warszawie w Międzynarodowym Maratonie Pisania Listów wzięli
udział m.in. aktorka Maja Komorowska oraz działacz opozycji, współtwórca Komitetu Obrony Robotników
Mirosław Chojecki.

Na 100 tysięcy listów w obronie więźniów sumienia liczy w tym roku w Polsce Amnesty International. W sobotę w Warszawie w Międzynarodowym Maratonie Pisania Listów wzięli udział m.in. aktorka Maja Komorowska oraz działacz opozycji, współtwórca Komitetu Obrony Robotników Mirosław Chojecki.

Akcja potrwa do niedzieli, polega na pisaniu listów w obronie osób uwięzionych za przekonania. Listy te adresowane są do decydentów w krajach, w których łamane są prawa człowieka, np. do premierów, prezydentów, szefów służby więziennej.

AI nawołuje do pisania listów m.in. w sprawie obrończyni praw człowieka Rity Mahato z Nepalu, której grożono śmiercią, gwałtem i porwaniem w związku z jej pracą na rzecz kobiet - ofiar przemocy, Nguyena Van Dai - wietnamskiego adwokata, obrońcy praw człowieka uwięzionego w 2007 r. za "prowadzenie propagandy przeciwko państwu", Wanga Yonghanga - chińskiego prawnika skazanego na 7 lat więzienia w związku z reprezentowaniem osób praktykujących Falun Gong, a także Artioma Dubskiego, Tatiany Tyszkiewicz i czterech innych obywateli Białorusi, którzy zostali skazani przez sąd w Mińsku za uczestnictwo w pokojowej demonstracji.

"Co roku udaje się pomóc większej liczbie ludzi. Kiedy zaczynaliśmy w 2001 roku zostało napisanych dwa tysiące listów. W 2008 roku było to już 78 tysiecy. W tym roku mamy nadzieję na 100 tys. listów w Polsce" - powiedział w sobotę PAP Wojciech Makowski z Amnesty International.

Makowski ma również nadzieję, że w tym roku liczba listów pisanych na całym świecie będzie większa niż rok wcześniej. W 2008 r. było ich 295 tysięcy. Podkreślił, że akcja odbywa się w 38 krajach świata.

Na pytanie, jakie są efekty Maratonu Makowski powiedział: "Zdecydowanie widzimy, że losy ludzi w obronie których pisaliśmy listy zmieniają się. W ubiegłym roku już po 17 dniach od akcji wypuszczono dwie niepelnoletnie Palestynki, które były przetrzymywane bez postawienia im zarzutów. We wrześniu Jestina Mukoko, działaczka pokojowa z Zimbabwe, została oczyszczona ze wszystkich zarzutów. Z kolei w sierpniu został ułaskawiony więzień sumienia z Afganistanu. Wielu z tych ludzi mówi, że to dzięki naszym listom" - podkreślił.

Maraton rozpoczął się w sobotę o godz. 12, a zakończy w południe w niedzielę. Listy można pisać w okolo 170 punktach zlokalizowanych w blisko stu miastach w Polsce, m.in. w szkołach, kawiarniach, klubach, na uczelniach oraz w jednym z biur poselskich. Listy będzie można pisać także podczas rejsu promu z Gdyni do Szwecji. W Warszawie akcja odbywa się m.in. w Teatrze Dramatycznym. (PAP)

dol/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)