Pomoc Kremla oddala od Ukrainy ryzyko niewypłacalności w 2014 r., czyni ukraińskie porozumienie z UE i MFW mało prawdopodobnym i politycznie wzmocni Wiktora Janukowycza przed wyborami, jeśli tylko nie użyje siły wobec demonstrantów - ocenia think tank Eurasia.
Moskwa uzyskała zarazem nowe instrumenty wpływu na Kijów; obniżka ceny gazu dostarczanego Ukrainie o ok. 1/3 jest przejściowa i może zostać cofnięta, jeśli Rosja uzna, że polityka Ukrainy staje się wobec niej nieprzyjazna. Także ukraińskie euroobligacje, w które Rosja zainwestuje 15 mld USD, mogą być wykorzystane jako instrument nacisku na Kijów - zauważają eksperci amerykańsko-brytyjskiego ośrodka badawczego.
"Wszelkie jawne ustępstwa Janukowycza na rzecz Putina napędzą protesty w centrum Kijowa, ale pozycja Janukowycza póki co wygląda na bezpieczną. Politycznie ryzykowne dla niego byłoby, gdyby użył siły wobec uczestników protestu" - zaznacza Eurasia.
Inny ośrodek badawczy Stratfor pisze, że Moskwa rzuciła ukraińskiej gospodarce koło ratunkowe z myślą o wsparciu Janukowycza w wyborach prezydenckich, które odbędą się w marcu 2015 r.
Według niego Moskwa odstąpiła od najważniejszych żądań - przejęcia kontroli nad ukraińską infrastrukturą gazową i integracji Ukrainy z Unią Celną - ale jej długofalowa strategia, polegająca na ściślejszym zespoleniu z Ukrainą, nie uległa zmianie. Na obecnym etapie strategia Moskwy wymaga utrzymania się u władzy w Kijowie polityka prorosyjskiego lub przynajmniej neutralnego wobec Rosji, takiego jak Janukowycz.
"Prozachodnie protesty i gotowość Niemiec do zdestabilizowania kraju uważanego przez Rosję za strategiczny (poprzez poparcie dla lidera opozycji Witalija Kliczki - PAP) zmusiły Moskwę do zmiany gry" - uważa Stratfor.
"Tak długo, jak (przedterminowe) wybory na Ukrainie są ryzykowną alternatywą zarówno dla Rosji, jak i dla Janukowycza, Moskwa będzie negocjować z obecnymi władzami Kijowa" - oceniają analitycy.
Dążeniem do złagodzenia prounijnych protestów tłumaczy Stratfor zgodną deklarację Putina i Janukowycza, że na ich spotkaniu w Moskwie o Unii Celnej w ogóle nie było mowy. Think tank nie wyklucza jednak, że wobec Moskwy Ukraina poszła w tej sprawie na ustępstwa, o których na razie nie wie opinia publiczna.
"W krótkiej i średniej perspektywie Moskwa i Kijów będą dążyć do rozładowania politycznych napięć, by przywrócić społeczne zaufanie do polityki Janukowycza w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie. Janukowycz będzie wskazywał na gospodarcze korzyści unormowania stosunków z Rosją, a oba kraje odłożą na później dalsze negocjacje w sprawie drażliwych kwestii: kontroli energetycznej infrastruktury (Ukrainy) i członkostwa (tego kraju) w Unii Celnej" - ocenia Stratfor. (PAP)
asw/ akl/ ro/
