Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analitycy: złoty osłabił się do euro o około 3-4 grosze

0
Podziel się:

Piątek na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem interwencji
Narodowego Banku Polskiego, który dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie.
Skala interwencji nie została podana. Złoty, na skutek piątkowych działań NBP osłabił się z poziomu
3,8450 zł za euro do 3,8783 zł za euro.

Piątek na krajowym rynku walutowym upłynął pod znakiem interwencji Narodowego Banku Polskiego, który dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie. Skala interwencji nie została podana. Złoty, na skutek piątkowych działań NBP osłabił się z poziomu 3,8450 zł za euro do 3,8783 zł za euro.

Zdaniem analityków, w najbliższych dniach inwestorzy mogą zachować większą ostrożność w obawie, że NBP może ponownie bronić kursu.

"Dzisiejsza interwencja nie należała do typowych interwencji, kiedy bank centralny kupuje waluty od większej grupy banków. Zostały wytypowane 2-3 banki, od których dokonano zakupu. Jest to raczej bardziej ruch symboliczny, niż właściwa interwencja. Nie jest jednak wykluczone, że przez jakiś czas poziomy bliżej 3,80 za euro będą dla rynku mniej osiągalne. W najbliższych dniach inwestorzy mogą być ostrożni z uwagi na fakt, że NBP może chcieć bronić tego poziomu" - powiedział PAP diler walutowy RBS Bank Polska Sylwester Brzeczkowski.

"Jeśli jednak trend aprecjacyjny będzie się utrzymywał, w dłuższym okresie może być ciężko utrzymać ten poziom z uwagi na konieczność zaangażowania dużych kwot do jego obrony" - dodał.

"NBP kupił euro za złote, wielkość transakcji jest standardowa, jak przed laty - na poziomie 9 mln euro. NBP ściągnął euro tylko z rynku lokalnego, nie bardzo ma możliwości kupowania za granicą" - ocenił Jakub Wiraszka z BRE Banku.

Diler walutowy z banku BPH Andrzej Krzemiński jest zdania, że transakcja opiewała na kilkadziesiąt milionów euro, ale zastrzegł, że nie zna jej skali. "Gdyby bank centralny chciał ogłosić jej skalę, to na pewno by to zrobił" - dodał.

W czwartek wiceprezes NBP Witold Koziński powiedział, że zbyt szybkie umacnianie się złotego oraz nadmiernie mocna nasza waluta będzie miało negatywny wpływ na stan polskiej gospodarki. Ocenił, że "klimat dla interwencji jest pozytywny", ale nie odpowiedział na pytanie, czy ona nastąpi. "NBP jest gotów do interwencji. Jesteśmy do niej przygotowani technologicznie i mentalnie" - powiedział.

W piątkowej rozmowie z PAP Koziński powiedział, że NBP nie wyklucza ponownego zakupu walut obcych w przyszłości.

"Rentowności obligacji w piątek nieco spadły. Są spekulacje, że do kraju będzie napływał kapitał, a inwestorzy będą musieli coś zrobić ze złotymi wymienionymi za euro. W odpowiedzi na to w piątek doszło do lekkiego wzrostu cen obligacji" - powiedział w rozmowie z PAP diler obligacji z BRE Banku Paweł Białczyński.

"Wydaje mi się, że w przyszłym tygodniu większe znaczenie będzie miała jednak aukcja 5-letnich obligacji. To może nieco zmienić obraz rynku" - dodał.

14 kwietnia, w środę, MF zaoferuje na przetargu obligacje DS1020 za 2,0-3,5 mld zł.

EUR/PLN 3,8746 3,8393 3,8530 USD/PLN 2,8820 2,8658 2,8890 EUR/USD 1,3442 1,3393 1,3330

OK0712 4,47 4,58 4,59 PS0415 5,14 5,20 5,22 DS1019 5,63 5,64 5,64

(PAP)

jba/ gor/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)