Lewicowy rząd regionalny Andaluzji, na południu Hiszpanii, zapowiedział wprowadzenie trzech bezpłatnych posiłków dziennie dla uczniów z najuboższych rodzin. Darmowe śniadanie, obiady i podwieczorki otrzyma w szkołach publicznych 6 proc. uczniów.
Program ten wejdzie w życie z końcem kwietnia i będzie kosztował około 16 milionów euro.
Rząd centralny w Madrycie w ramach walki z kryzysem gospodarczym zmniejszył ostatnio o 30-50 proc. środki przeznaczone w skali całego kraju na utrzymanie szkolnych stołówek i podniósł do 21 proc. VAT na posiłki wydawane w tych stołówkach.
Według badań socjologicznych, na których oparł się rząd regionu autonomicznego, 6 proc. andaluzyjskich uczniów należy do rodzin żyjących poniżej granicy absolutnego ubóstwa.
Obecnie ok. 100 000 uczniów w rolniczej Andaluzji, zaliczanej do najuboższych regionów Hiszpanii, korzysta z jednego bezpłatnego posiłku dziennie.
Bezrobocie w regionie wynosi 35,8 proc., podczas gdy w całej Hiszpanii - 26,02 proc.
Pozostający u władzy rząd regionalny złożony z socjalistów i członków koalicji lewicowo-ekologicznej Zjednoczona Lewica, wprowadzając bezpłatne śniadania, obiady i podwieczorki stara się poprawić sytuację najuboższych rodzin.
Dyrektor szkoły podstawowej pod wezwaniem Józefa Robotnika w jednej z najuboższych dzielnic Sewilli poinformował media, że na 180 jej uczniów stu otrzymuje posiłki całkowicie bezpłatnie.
Również popierany przez lokalny ruch nacjonalistyczny rząd regionalny archipelagu Wysp Kanaryjskich zapowiedział, że już pod koniec miesiąca wprowadzi w szkołach bezpłatne posiłki dla ok. 8 000 uczniów z najuboższych rodzin.
Lokalne dzienniki w Andaluzji i na Wyspach Kanaryjskich cytują rozmowy z rodzicami uczniów i socjologami, którzy przyznają, że śniadania lub obiady w szkole są często najważniejszymi posiłkami, jakie otrzymują ich dzieci.
Andaluzja i Asturia to jedyne regiony Hiszpanii, w których władzę sprawuje lewica.(PAP)
ik/ kar/
13639243
