Do 10 mld zł rocznie traci budżet państwa na oszustwach podatkowych związanych z handlem złomem - informują izby gospodarcze zajmujące się obrotem metalami, które zaapelowały w środę do ministra finansów i parlamentu o zmianę przepisów podatkowych.
Dwie branżowe izby: Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu w Katowicach oraz Przemysłowo-Handlowa Gospodarki Złomem z Warszawy zaapelowały w środę do ministerstwa finansów i parlamentu o pilne zmiany w przepisach. Chodzi o wprowadzenie do ustawy o podatku od towarów i usług (VAT) oraz ustawy prawo o miarach przepisów, zgodnie z którymi obowiązek rozliczenia podatku VAT nałożony byłby na nabywcę złomu, a nie na sprzedającego.
Jak powiedział PAP w środę prezes Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu Kazimierz Poznański, taki projekt czeka na akceptację ministra finansów już od dwóch lat. Obecnie dokument ten jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Dodał, że takie rozwiązanie sprawdziło się już w innych krajach m. in. na Węgrzech, Litwie, w Austrii, Rumunii, Bułgarii, Słowacji, Hiszpanii, Francji, Słowenii i we Włoszech. Od przyszłego roku będą je stosować Niemcy, Czesi i Estończycy.
Według Poznańskiego, rocznie sprzedaje się w Polsce ok. 5 mln ton złomu stalowego i ok. 150 tys. ton złomu miedzi. (np. za tonę złomu miedziowego można dostać obecnie ok. 24 tys. zł).
Oszustwa podatkowe w handlu złomem polegają na tym, że nieuczciwi handlowcy organizują np. tzw. transakcje karuzelowe, w których pośrednicy sprzedają podstawionym firmom wielokrotnie sprowadzany do kraju ten sam towar. Firmy "słupy" znikają, inkasując przedtem wielokrotną wartość VAT-u. (PAP)
awy/ mki/