14.2.Warszawa (PAP) - Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatruje we wtorek apelację sprawy Leszka Bubla. W 2005 r. Sąd Rejonowy uznał go za winnego przestępstwa lżenia Żydów, ale by "nie robić z niego męczennika", odstąpił od wymierzenia kary, nakazując mu tylko zapłatę 2,5 tys. zł na rzecz PCK.
W swej apelacji prokuratura wnosi o wymierzenie Bublowi takiej kary, o jaką wnosił oskarżyciel w I instancji - czyli pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 2 tys. zł grzywny. Sam Bubel domaga się uniewinnienia.
Powodem procesu był wydany w 2000 r. przez byłego kandydata na prezydenta zbiór artykułów pt. "Polsko-żydowska wojna o krzyże", w którym znalazły się takie sformułowania, jak "obrzezano im mózgi", "podstępne jest żydowskie nasienie" i "pejsaty paplament".
Doniesienie złożył rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Płn. skierowała akt oskarżenia do sądu w 2001 r., zarzucając Bublowi publiczne znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej - za co grozi do 3 lat więzienia.
W 2005 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi uznał, że w publikacji przekroczono konstytucyjną wolność wypowiedzi. "Takie zwroty jak +obrzezano im mózgi+ oraz +podstępne jest żydowskie nasienie+ obiektywnie znieważają cały naród żydowski" - mówił sędzia. Podkreślał, że wymierzenie Bublowi takiej kary, o jaką wnosiła prokuratura, spowodowałoby, że Bubel "w pewnym sensie stałby się męczennikiem tej sprawy", czego sąd chce uniknąć. Dlatego za wystarczający sąd uznał tzw. środek karny - zapłatę na PCK.
Według sędziego, z działalności przeciw Żydom, Bubel uczynił działalność gospodarczą (wydaje on liczne, dostępne w kioskach broszurki o takich tytułach, jak np. "Jak rozpoznać Żyda" lub "Prawda o żydowskich mordach rytualnych" - PAP).
49-letni Bubel, który sam określa się jako "naczelny antysemita RP", mówił przed sądem, że inkryminowane zwroty były tylko cytatem, ale oświadczył, że podpisuje się pod nimi, bo - jego zdaniem - nikogo nie obrażają. "Nie mam obsesji na tle nienawiści do Żydów; gdybym chciał ich znieważyć, użyłbym mocniejszych sformułowań" - twierdził.
W wyborach prezydenckich Bubel zajął w 2005 r. 10 miejsce na 12 kandydatów, zdobywając 19 tys. głosów - 0,13 proc. (PAP)
sta/ pz/