Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Apelacja w procesie dotyczącym budowy oczyszczalni w Hryniewiczach

0
Podziel się:

#
dochodzi m.in. informacja o dacie wyroku
#

# dochodzi m.in. informacja o dacie wyroku #

22.04. Białystok (PAP) - Do 28 kwietnia białostocki sąd apelacyjny odroczył w czwartek wyrok odwoławczy w procesie dotyczącym nieprawidłowości przy budowie miejskiej oczyszczalni odcieków w Hryniewiczach k. Białegostoku.

W sierpniu 2009 roku sąd pierwszej instancji skazał b. wiceprezydenta miasta Marka K. oraz byłego członka zarządu miasta Krzysztofa S. na kary więzienia w zawieszeniu i konieczność zapłaty, jako częściowego naprawienia szkody, po 50 tys. zł na rzecz gminy, zaś dwoje miejskich urzędników uniewinnił.

Apelacje złożyli zarówno obrońcy skazanych, jak i prokuratura. Ta ostatnia chciała zmian wyroków wobec wszystkich oskarżonych. Na rozprawie obecni byli tylko uniewinnieni w pierwszej instancji urzędnicy miejscy, nie było b. wiceprezydenta i członka zarządu Białegostoku.

Całą czwórkę prokuratura oskarżyła o to, że swymi działaniami doprowadzili do straty kilku milionów złotych w budżecie miasta. Chodzi o to, że mimo problemów z inwestycją wykonawcy zapłacono, nie egzekwując przy tym kar umownych.

Obrońca członków dawnego zarządu Białegostoku, mecenas Józef Lubieniecki mówił przed sądem apelacyjnym, że kary umowne nie są szkodą, zaś gmina (czyli obecne władze miasta) ani razu nie zgłosiła sądowi, że czuje się pokrzywdzona.

Dlatego, jego zdaniem, nie ma podstaw prawnych do przypisania jego klientom zarzutów doprowadzenia do powstania szkody w majątku gminy.

Zbudowana siedem lat temu na wysypisku śmieci w podbiałostockich Hryniewiczach oczyszczalnia nie działa do dziś. Po zasięgnięciu opinii biegłych prokuratura uznała, że o ile wybrane rozwiązanie techniczne nie było złe, a także koszt inwestycji nie odbiegał od podobnych przedsięwzięć w innych miejscach, to władze miasta powinny były jednak działać jak dobry gospodarz w sytuacji, gdy oczyszczalni nie uruchomiono i naliczać kary.

Dlatego śledczy uznali, że w tej sytuacji doszło do wyrządzenia "szkody wielkich rozmiarów" w majątku gminy.(PAP)

rof/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)