W Arabii Saudyjskiej prawie 40 osób zgłosiło gotowość udziału w dwudniowym strajku głodowym, który ma odbyć się za kilka dni, w proteście przeciwko przetrzymywaniu od roku w areszcie jednego z najważniejszych obrońców praw człowieka.
Jak poinformowali w poniedziałek działacze praw człowieka, Mohamad al-Badżadi został zatrzymany w marcu 2011 roku za wspieranie rodzin, które demonstrowały przed budynkiem MSW w Rijadzie, domagając się uwolnienia swoich bliskich. Badżadiemu postawiono m.in. zarzut szargania reputacji kraju, ale proces został zawieszony, ponieważ oskarżony odmówił uznania sądu.
Zorganizowanie w czwartek i piątek strajku głodowego promuje saudyjskie stowarzyszenie praw obywatelskich i politycznych. Podało ono, że do tej pory zamiar udziału w akcji zadeklarowało na stronie internetowej 38 osób.
"Mamy nadzieję zwrócić uwagę na przypadek Mohamada al-Badżadiego i innych podobnych do niego, a ponieważ niestety państwo nie słucha obywateli, chcemy zaalarmować społeczność międzynarodową, by nasiliła presję" - powiedział Reuterowi jeden z przedstawicieli stowarzyszenia.
Rzecznik MSW oświadczył, że nic nie wie o planowanym proteście i odmówił komentarza.
W Arabii Saudyjskiej - rządzonej przez dynastię Saudów monarchii absolutnej - nie zezwala się na jakiekolwiek przejawy publicznego niezadowolenia. Głównie dzięki ogłoszonym w ubiegłym roku dotacjom i liczonym w miliardach dolarów programom socjalnym kraj uniknął protestów na fali arabskiej wiosny, które doprowadziły do ustąpienia czterech szefów państw - pisze Reuters.
Po niewielkich protestach mniejszości szyickiej na wschodzie kraju w marcu zeszłego roku saudyjskie MSW zapowiedziało wprowadzenie całkowitego zakazu demonstracji. (PAP)
ksaj/ ap/
10978286