40-letnią policjantkę, która płaciła w sklepach fałszywymi pieniędzmi, aresztował na trzy miesiące wrocławski sąd. Banknoty te stanowiły dowód w śledztwach, które funkcjonariuszka wcześniej prowadziła. Kobieta przyznała się do winy. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Jak poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, policjantka usłyszała trzy zarzuty: wprowadzenia w obieg fałszywych pieniędzy, przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz ukrycia dokumentów. "Policjantka przyznała się do zarzutów" - mówiła Klaus.
Kobieta została zatrzymana na "gorącym uczynku", gdy kupowała w sklepie rzeczy za kilkaset złotych. "Funkcjonariuszka kupowała m.in. bluzkę, bolerko, torebkę oraz pierścionek. Ekspedientka zorientowała się, że pieniądze są fałszywe i zawiadomiła policję" - powiedziała rzeczniczka.(PAP)
umw/ bno/ mow/