Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Argentyn: Uciekli z więzienia, którego strzegł... manekin

0
Podziel się:

Z więzienia w argentyńskiej prowincji Neuquen, którego personel z
braku ludzi posługiwał się kukłą strażnika imieniem "Wilson", uciekło dwóch więźniów - podały w
środę władze.

Z więzienia w argentyńskiej prowincji Neuquen, którego personel z braku ludzi posługiwał się kukłą strażnika imieniem "Wilson", uciekło dwóch więźniów - podały w środę władze.

"Teraz, kiedy ta historia wyszła na światło dzienne, trzeba się przyznać, że mieliśmy manekina, ale mamy również kamery telewizji przemysłowej, które pomagały nam pilnować tego sektora" - powiedział dyrektor służb więziennych w prowincji, Daniel Verges.

Dwaj mężczyźni, skazani za kradzież i rozbój, uciekli w sobotę, wspiąwszy się na mur więzienia nr 11 w Neuquen pod "czujnym okiem" kukły. Umieszczano ją w budce strażniczej, by wszyscy myśleli, że wiezienie jest dobrze strzeżone.

"Mamy manekina, nazywamy go Wilsonem, jak w filmie +Poza światem+. Na głowę z piłki wkładamy mu czapkę, żeby więźniowie widzieli jego cień" - wyjaśnił jeden ze strażników. "Wilson wiernie trwał na posterunku, 24 godziny na dobę" - dodał.

W filmie Roberta Zemeckisa główny bohater, grany przez Toma Hanksa, przeżywa katastrofę lotniczą i trafia na bezludną wyspę na Pacyfiku. Żeby wytrzymać jakoś samotność, prowadzi rozmowy z piłką, na której wymalował ludzką twarz i którą nazwał Wilsonem. (PAP)

klm/ mc/

6654658

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)