*Za wypalanie trawy grożą sankcje finansowe - przypomina Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Oprócz kar, które może nałożyć policja, rolnicy mogą być ukarani przez Agencję w formie zmniejszenia dopłat bezpośrednich o 3 proc. *
Zakaz wypalania trawy jest jednym z wymogów "dobrej kultury rolnej", których przestrzeganie uwzględnia system dopłat bezpośrednich. Rolnikowi, który nie przestrzega tego zakazu, Agencja może zmniejszyć wszystkie rodzaje dopłat bezpośrednich o 3 proc. Chodzi o tzw. jednolitą płatność obszarową, płatność cukrową, do pomidorów, przejściowe dopłaty do owoców miękkich, dopłaty do krów i owiec, do powierzchni uprawy roślin strączkowych i motylkowatych, a także o dopłaty tzw. rolnośrodowiskowe (w ramach PROW 2007 - 2013), pomoc na zalesianie gruntów rolnych (PROW 2007 - 2013) oraz dopłaty z tytułu gospodarowania w niekorzystnych warunkach, tzw. ONW.
Jak informuje Departament Komunikacji Społecznej ARiMR, każdy przypadek wypalania traw rozpatrywany jest indywidualnie, a wysokość kary zależy od "stopnia winy" i może być pomniejszona z 3 do 1 proc. lub podniesiona z 3 do 5 proc. należnych rolnikowi dopłat bezpośrednich za dany rok. Jeżeli rolnikowi zostanie udowodnione celowe wypalanie traw, kara może być jeszcze wyższa i sięgnąć nawet 20 proc. wszystkich rodzajów dopłat. W zupełnie skrajnych przypadkach stwierdzenia uporczywego wypalania traw, Agencja może całkowicie pozbawić rolnika dopłaty w danym roku. (PAP)
awy/ mki/