Władze Indonezji i Australii we wtorek zobowiązały się zacieśnić współpracę w walce z przemytem ludzi. Debata o problemie nielegalnej imigracji rozgorzała po zatonięciach w ostatnim miesiącu dwóch przeładowanych łodzi z uchodźcami.
Australijska premier Julia Gillard i indonezyjski prezydent Susilo Bambang Yudhoyono spotkali się w Darwinie na dwudniowym szczycie najwyższych władz obu krajów. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w zeszłym roku.
Po rozmowach prezydent Indonezji oświadczył, że także jego kraj jest ofiarą przemytu ludzi, a premier Gillard zapowiedziała zacieśnienie współpracy ratunkowych służb morskich obydwu państw. Planowane jest usprawnienie komunikacji między służbami, a także rozpoczęcie programu wymiany wyspecjalizowanych ratowników.
Przywódcy obydwu krajów zgodzili się pracować wspólnie na rzecz ulepszenia procedur reagowania w przypadku wypadków kutrów z szukającymi w Australii azylu uchodźcami. Od początku roku australijskie władze odnotowały u wybrzeży swego kraju ponad 50 łodzi łącznie z ponad czterema tysiącami nielegalnych imigrantów.
Dyskusja o problemie przemytu ludzi wzmogła się po dwóch wypadkach, do których doszło w ciągu ostatniego miesiąca na wodach między terytoriami obydwu państw.
Ponad 90 osób uznaje się za zaginione po katastrofie, do której doszło 21 czerwca u wybrzeży Wyspy Bożego Narodzenia. Tydzień później w tej samej okolicy zatonął kuter wiozący ok. 130 osób; cztery osoby są zaginione.
Australia jest częstym celem podróży szukających azylu imigrantów. Uchodźcy z krajów takich jak Afganistan, Irak czy Sri Lanka podróżują zwykle najpierw do Indonezji. Następnie, najczęściej przeładowanymi łodziami rybackimi, płyną do Wyspy Bożego Narodzenia, zamorskiego terytorium Australii, i stamtąd na kontynent australijski.
Władze Australii starają się rozwiązać problem przemytu ludzi, jednak dwie główne partie kraju nie są w stanie dojść do porozumienia co do możliwego rozwiązania.(PAP)
aw/ ro/
11755919
