Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Australia: Kevin Rudd zaprzysiężony na premiera

0
Podziel się:

Kevin Rudd został zaprzysiężony w czwartek na premiera
Australii, zastępując Julię Gillard. Rudd był już szefem rządu, ale zrezygnował trzy lata temu, gdy
jego popularność zaczęła gwałtownie spadać i na stanowisku zastąpiła go Gillard.

Kevin Rudd został zaprzysiężony w czwartek na premiera Australii, zastępując Julię Gillard. Rudd był już szefem rządu, ale zrezygnował trzy lata temu, gdy jego popularność zaczęła gwałtownie spadać i na stanowisku zastąpiła go Gillard.

Dzień wcześniej w wewnętrznym głosowaniu deputowanych Partii Pracy Rudd pokonał dotychczasową szefową rządu, która zapowiedziała rezygnację w razie niekorzystnego dla niej wyniku.

55-letni Rudd, premier w latach 2007-2010, ma poprowadzić laburzystów do wyborów, które według wszystkich sondaży będą bardzo trudne dla partii rządzącej.

Jego pierwszym zadaniem będzie reorganizacja rządu po rezygnacji części ministrów lojalnych wobec Gillard, na czele z wicepremierem i ministrem skarbu Wayne'em Swanem. Na stanowisko wicepremiera został zaprzysiężony w czwartek dotychczasowy minister transportu Anthony Albanese.

Powrót Rudda oznacza, że wyznaczone na 14 września wybory mogą się odbyć już w sierpniu, co pozwoliłoby wykorzystać nie tylko jego większą w porównaniu z Gillard popularność wśród elektoratu, ale również krótkoterminowy kredyt zaufania, udzielany zwykle przez wyborców nowemu premierowi.

Latem 2010 roku Rudd został ministrem spraw zagranicznych w rządzie Gillard, ale ustąpił w 2012 roku na tle rywalizacji z premier o partyjne przywództwo.

Zmiana na stanowisku premiera nie wywoła poważniejszych implikacji politycznych, gdyż zarówno Gillard, jak i Rudd opowiadają się za utrzymaniem sojuszu wojskowego z USA i rozwijaniem wszechstronnej współpracy gospodarczej z Chinami - największym partnerem handlowym Australii. (PAP)

ksaj/

14088810 14088684 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)