Dwaj Holendrzy zamiast do Sydney w Australii trafili przypadkiem do Sydney w Kanadzie - pisze australijska prasa.
Chcąc odwiedzić swą rodzinę na południowej półkuli 71-letni Joannes Rutten i jego 15-letni wnuk Nick za pośrednictwem holenderskiego biura podróży zarezerwowali lot do Sydney.
Według dziennika "Illawarra Mercury" wsiedli do samolotu, spodziewając się lądowania w słonecznej Australii. Zdziwili się, gdy znaleźli się w o wiele chłodniejszej miejscowości o tej samej nazwie w kanadyjskiej Nowej Szkocji. (PAP)
zab/
4575397 arch. int.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: