Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Austria: Były dowódca w BiH czeka na ekstradycję

0
Podziel się:

#
szczegóły aresztowania i reakcje
#

# szczegóły aresztowania i reakcje #

04.03. Wiedeń (PAP/Reuters, AP,AFP) - Jovan Divjak, emerytowany generał z czasów wojny domowej w Bośni i Hercegowinie, został umieszczony w areszcie ekstradycyjnym po aresztowaniu w czwartek wieczorem na wiedeńskim lotnisku - poinformował w piątek sąd w Korneuburgu w Dolnej Austrii.

Divjaka aresztowano na dwa tygodnie na podstawie serbskiego listu gończego. Jego ekstradycji domaga się oprócz Serbii także Bośnia.

Jest on jednym z 19 bośniackich przedstawicieli władz oskarżonych przez Serbię o przeprowadzenie na początku wojny domowej 1992-95 ataku na wycofujący się z Bośni konwój armii jugosłowiańskiej, podczas którego poniosło śmierć 18 żołnierzy. Nieoficjalne dane mówią jednak o ponad 40 zabitych.

Divjak, który jest wielkim zwolennikiem wieloetnicznej Bośni, powiedział po wojnie, że jego decyzja porzucenia jugosłowiańskiej armii i przyłączenia się do drugiej strony "była jedyną moralną rzeczą, jaką mógł zrobić".

Rzecznik biura prokuratora w Sarajewie Boris Grubeszić oznajmił, że chce powrotu Divjaka do Bośni, gdyż bośniackie śledztwo w sprawie tych wydarzeń nigdy nie zostało zakończone.

Divjak jest trzecim wysokim rangą bośniackim przedstawicielem aresztowanym za granicą na podstawie serbskiego listu gończego w związku ze zbrodniami wojennymi na terytorium Bośni w latach 1992-95. Wojna domowa w Bośni i Hercegowinie była najkrwawszym konfliktem podczas rozpadu Jugosławii; zginęło wtedy ponad 100 tysięcy osób.

73-letni obecnie gen. Divjak był zastępcą dowódcy sztabu głównego armii Bośni i Hercegowiny. Kierował obroną Sarajewa podczas trwającego 42 miesiące oblężenia miasta. Podczas 3,5-letniego oblężenia zginęło 11 tysięcy osób.

Może on pozostać w odosobnieniu nawet wiele tygodni, gdyż Austria musi otrzymać od Serbii dokumenty związane z ekstradycją i dokładnie je przestudiować - poinformował w piątek rzecznik austriackiej prokuratury Friedrich Koehl.

Z kolei rzecznik prasowy serbskiej prokuratury do spraw zbrodni wojennych Bruno Vekarić wskazał, że Serbia jest gotowa podpisać z Bośnią porozumienie w sprawie jak najszybszego przekazania dowodów w sprawie Divjaka.

"Ta sprawa powinna mieć epilog w sądzie. Wszystkie ofiary mają do tego prawo" - dodał.

Aresztowanie Divjaka odbiło się szerokim echem w zarówno w Serbii, jak i Bośni.

W Sarajewie 300 osób demonstrowało w piątek, domagając się od władz działań na rzecz uwolnienia emerytowanego generała. Do demonstracji doszło też przed budynkiem ambasady Austrii w Sarajewie i przed siedzibą Prezydium BiH.

Podczas nadzwyczajnej konferencji prasowej przedstawiciele Prezydium BiH: chorwacki - Żeljko Komszić i muzułmański - Bakir Izetbegović obiecali "zrobić wszystko", aby Divjak został szybko zwolniony.

Z kolei Milorad Dodik, prezydent wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny Republiki Serbskiej, z zadowoleniem powitał aresztowanie w Austrii byłego generała.

"Powinien zostać aresztowany już dawno temu" - powiedział serbskiej agencji Tanjug.

Lider Zielonych w Parlamencie Europejskim Daniel Cohn-Bendit skrytykował serbskie oskarżenia pod adresem Divjaka, twierdząc, że są "motywowane politycznie".

Zaapelował do austriackich władz, aby odrzuciły serbską prośbę o ekstradycję generała. Przypomniał, że w lipcu ubiegłego roku brytyjski sąd nie zgodził się na ekstradycję do Serbii Ejupa Ganicia, jednego z byłych przywódców bośniackich, oskarżonego przez Serbów o zbrodnie wojenne, uznając, że wniosek był umotywowany politycznie.

Serbowie oskarżyli Ganicia o nakazanie zabicia co najmniej 18 rannych serbskich żołnierzy, którzy wycofywali się z Sarajewa w maju 1992 roku. Tej samej sprawy dotyczą oskarżenia wobec Divjaka.

Ganić był w czasach wojny domowej w BiH członkiem jej Prezydium. W tym czasie pełnił rotacyjnie funkcję przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Prezydium, którym każdy z jego członków kieruje przez osiem miesięcy.

Divjak po odejściu z wojska na emeryturę założył pozarządową organizację "Edukacja buduje Bośnię", która pomagała tysiącom sierot wojennych zdobyć wykształcenie.

"To wstyd, że ten człowiek, który poświęcił swoje życie w obronie Bośni i pomaga budować przyszłość tysięcy dzieci, których rodzice zginęli w czasie wojny, został aresztowany" - powiedziała w piątek Almira Hasibović, profesor literatury w Sarajewie. (PAP)

jo/ mc/

8475844 8475088 8475953

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)