Proces Josefa Fritzla, oskarżonego o więzienie własnej córki i spłodzenie z nią siedmiorga dzieci, wszedł w decydującą fazę. W czwartek rano w sądzie w Sankt Poelten rozpoczęły się mowy stron - obrony i prokuratury.
W przypadku skazania za morderstwo, 73-letniemu Fritzlowi grozi dożywocie. Wyroku można spodziewać się w czwartek po południu.
W środę oskarżony nieoczekiwanie przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów.
Zarzut zabójstwa przez zaniechanie dotyczy jego własnego dziecka z córką - jednego z bliźniaczych synów, który zmarł wkrótce po urodzeniu w 1996 roku. Dziecko nie otrzymało żadnej pomocy lekarskiej. (PAP)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: