Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Azerbejdżański żołnierz zginął w starciu na granicy z Karabachem

0
Podziel się:

Azerbejdżański żołnierz zginął w starciu przy granicy z Górskim Karabachem,
regionem separatystycznym w Azerbejdżanie, zamieszkanym głównie przez Ormian - poinformowało w
poniedziałek ministerstwo obrony w Baku.

Azerbejdżański żołnierz zginął w starciu przy granicy z Górskim Karabachem, regionem separatystycznym w Azerbejdżanie, zamieszkanym głównie przez Ormian - poinformowało w poniedziałek ministerstwo obrony w Baku.

Według komunikatu ministerstwa 21-letni żołnierz zginął, gdy siły ormiańskie otworzyły ogień na pozycje wojsk Azerbejdżanu w pobliżu granicy z Górskim Karabachem.

Do starć na granicy z tym górzystym regionem, w którym chrześcijańscy Ormianie przy wsparciu Armenii zbuntowali się przeciwko władzom muzułmańskiego Azerbejdżanu, dochodzi dość często. Tylko w ubiegłym roku zginęło tam ponad 20 żołnierzy obydwu stron.

Azerbejdżan i Armenia faktycznie pozostają w stanie wojny o Górski Karabach, zamieszkaną głównie przez Ormian enklawę w Azerbejdżanie, do którego region Karabachu został przyłączony za czasów ZSRR. W wyniku wojny w latach 1988-1994, która kosztowała życie 30 tys. osób i spowodowała ucieczkę setek tysięcy uchodźców, Górski Karabach ogłosił niepodległość. Nie została ona jednak uznana przez społeczność międzynarodową. W 1994 roku podpisano zawieszenie broni, ale Erywań i Baku nie doszły do porozumienia w sprawie statusu regionu.

Nierozwiązany od czasu rozpadu Związku Radzieckiego konflikt w Górskim Karabachu zagraża stabilności w graniczącym z Rosją, Iranem i Turcją regionie, gdzie krzyżują się nitki rurociągów, którymi do Europy płynie gaz i ropa.

W Azerbejdżanie ropę wydobywają czołowe światowe koncerny, m.in. BP, ExxonMobil i Chevron. Kraj ten często grozi, że siłą zajmie zbuntowaną enklawę, i wydaje znaczne środki na zbrojenie. (PAP)

jo/ mc/

8109747 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)