Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

B. prezes Lubelskiego Węgla Waldemar J. zatrzymany pod zarzutem korupcji

0
Podziel się:

(dochodzi m.in. background o łódzkim procesie Waldemara J.)

(dochodzi m.in. background o łódzkim procesie Waldemara J.)

10.10.Lublin (PAP) - Były prezes spółki Lubelski Węgiel Waldemar J. został zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji przy handlu węglem. Ośrodek lubelskiej Prokuratury Okręgowej w Białej Podlaskiej chce mu postawić zarzut przyjęcia prawie 9 mln dolarów łapówek za zawarcie kontraktów ze spółkami dostarczającymi węgiel do ukraińskich elektrowni.

Informację tę potwierdził w środę PAP wiceszef Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.

Waldemar J. został zatrzymany we wtorek w Świeradowie Zdroju. Ponieważ skarżył się na dolegliwości sercowe, został przewieziony do szpitala do Łodzi i poddany konsultacjom lekarskim. W środę po południu ma być przetransportowany do prokuratury w Białej Podlaskiej, gdzie będzie przesłuchany.

W wypowiedzi dla "Rzeczypospolitej" szef ABW Bogdan Święczkowski oświadczył, że zatrzymanie Waldemara J. to kolejna odsłona afery związanej z mafią węglową; możemy się spodziewać następnych śledztw w tej sprawie. Biuro prasowe ABW nie komentuje sprawy.

Śledztwo w całej sprawie prowadzi lubelska prokuratura wraz z łódzką delegaturą ABW. Według ustaleń śledczych Waldemar J. przyjmował łapówki w latach 1994-1998. Był wtedy prezesem Lubelskiego Węgla, spółki-córki kopalni w Bogdance, zajmującej się handlem węglem. Pieniądze brał od Ryszarda D. i Petera N. ze spółek Czech-Pol i E-line. Lubelski Węgiel pośredniczył w sprzedaży śląskiego węgla tym spółkom, które z kolei dostarczały go ukraińskim elektrowniom. Zapłatę odbierały w postaci prądu. Łapówki za zawarcie kontraktów były przekazywane w Polsce, Czechach oraz Liechtensteinie.

"Chodziło o grę cenową. Spółki handlujące z Lubelskim Węglem znakomicie na tym interesie zarabiały, a Waldemar J. dostawał łapówki - jeden lub dwa dolary od każdej tony dostarczonego węgla" - powiedział Lepieszko.

Śledztwo, prowadzone od 2004 r., było zawieszone, ponieważ prokuratura wystąpiła o pomoc prawną do odpowiednich organów wymiaru sprawiedliwości za granicami Polski. Otrzymane materiały pozwoliły na sformułowanie zarzutów wobec Waldemara J.

Środowa "Rzeczpospolita" podała, że Waldemar J. został zatrzymany, gdy przebywał na urlopie w towarzystwie żony, Katarzyny S., byłej prokurator specjalizującej się w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. Musiała ona odejść z prokuratury, gdy w styczniu 2004 r. tygodnik "Wprost" ujawnił, że spędziła Sylwestra w gronie gangsterów. Towarzyszem prokurator był Waldemar J., już wtedy podejrzany o przyjęcie 2,5 mln zł łapówki od firm spedycyjnych transportujących węgiel. Waldemar J. wyszedł wówczas z aresztu po zapłaceniu kaucji w wysokości 1,5 mln zł.

Waldemar J. jest jednym z oskarżonych w toczącym się przed łódzkim sądem procesie zorganizowanej grupy przestępczej, która miała wyłudzić na szkodę PKP Cargo ponad 41 mln zł - grozi mu do 12 lat więzienia. Według prokuratury, od 2000 do 2002 r. Waldemar J. - wówczas wiceprezes kopalni "Bogdanka" i prezes zarządu Lubelskiego Węgla - przyjął w sumie ponad 2,5 mln zł łapówek w zamian za umożliwienie usług spedycyjnych na rzecz kopalni firmom z Łodzi i Warszawy. Zarzucono mu też podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.

W związku z tą sprawą J. został zatrzymany przez ABW w sierpniu 2003 r. Kilka miesięcy przesiedział w areszcie; został z niego zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 1,5 mln zł, zabrano mu także paszport i zakazano opuszczania kraju.

Obok niego na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 13 osób, w tym b. dyrektor generalny PKP w latach 1996-1999 Jan J., oskarżony o kierowanie grupą. Według prokuratury, grupa poprzez sieć podstawionych firm m.in. z Warszawy, Łodzi oraz Dolnego Śląska - wyłudzała pieniądze za transport towarów, przede wszystkim węgla. Firmy te pobierały opłaty transportowe od kontrahentów, ale nie przekazywały ich do PKP bądź PKP Cargo.(PAP)

kop/ szu/ sta/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)