Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

B. prezes ZUS i dyr. oddziału w Szczecinie przesłuchani

0
Podziel się:

Obaj mężczyźni nie przyznali się do winy.

B. prezes ZUS i dyr. oddziału w Szczecinie przesłuchani
(PAP/Robert Stachnik)

W Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie zakończyły się przesłuchania b. prezesa ZUS Sylwestra R. oraz dyrektora szczecińskiego Oddziału Zakładu Tadeusza D. Jak poinformowali ich obrońcy, obaj nie przyznali się do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia.

Jak poinformował obrońca R. mec. Marek Mikołajczyk, jego klient usłyszał sześć zarzutów. Mikołajczyk powiedział, że po wysłuchaniu zarzutów Sylwester R. składał obszerne wyjaśnienia i wykazywał dużą wolę do współpracy. _ - Wyjaśnienia, które złożył, są bardzo przekonujące, merytoryczne _ - podkreślił mecenas.

Mecenas nie zdradził jednak treści zarzutów, mówił jedynie, że _ są to zarzuty, które prokuratura kwalifikuje jako przyjęcie korzyści majątkowych w różnej postaci, począwszy od prezentów po wyjazdy _. Dodał, że skala korzyści nie przekraczała jednostkowo 10 tys. zł. _ - Z treści wyjaśnień prezesa absolutnie nie wynika, że można by mu postawić jakikolwiek zarzut korupcyjny _ - powiedział.

_ - Czy udział w proszonym obiedzie biznesowym jest czymś nagannym? Albo przyjęcie prezentu imieninowego, na który złożyło się czterech kolegów, jest przyjęciem korzyści majątkowej związanej z pełnioną funkcją? _ - pytał retorycznie mecenas.

Mikołajczyk powiedział, że b. prezes przyjaźnił się od lat z dyrektorem szczecińskiego ZUS Tadeuszem D.- _ Ale mój klient podkreślał, że zawsze umiał oddzielić sprawy prywatne od służbowych _ - zaznaczył.

_ - Mój klient mówi, że jest niewinny i przedstawia to wiarygodnie _ - podkreślił mecenas. Jego zdaniem, nie ma potrzeby do stosowania środków zapobiegawczych, bo _ ani skala zarzutów, ani wartość korzyści, jakie miałby przyjmować były prezes, ani postawa jego przed i podczas postępowania, nie wskazują, by takie środki były potrzebne _.

Natomiast obrońca dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusza D. mecenas Andrzej Preiss po zakończeniu przesłuchania jego klienta powiedział dziennikarzom, że prokuratura postawiła D. kilka zarzutów. Nie uściślił ile, ani nie podał szczegółów ich dotyczących. Dodał, że jego klient złożył obszerne wyjaśnienia i nie przyznał się do popełnienia żadnego z zarzucanych mu czynów. Preiss powiedział, że są to zarzuty związane z udzielaniem lub przyjmowaniem korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji.

Zdaniem Preissa, w związku ze złożeniem obszernych wyjaśnień przez jego klienta, nieprzyznaniem się do winy i przedstawieniem stosownej argumentacji, nie powinno być konieczności zastosowania aresztu wobec D. Ale decyzja w sprawie ewentualnego wniosku o areszt należy do prokuratury - podkreślił.

Poinformował, że _ poważni szczecinianie złożyli gotowość poręczenia osobistego _ za D. Nie ujawnił ich nazwisk. Dodał, że jego klient był zaskoczony zatrzymaniem.

W środę w szczecińskiej prokuraturze od rana trwały przesłuchania podejrzanych. Według rzeczniczki prokuratury Małgorzaty Wojciechowicz, po przesłuchaniu wszystkich pięciu mężczyzn zapadną prokuratorskie decyzje w sprawie ewentualnych środków zapobiegawczych.

ABW zatrzymała we wtorek pod zarzutem korupcji prezesa ZUS Sylwestra R. Krótko potem premier odwołał go ze stanowiska.

Razem z prezesem ZUS zatrzymano cztery inne osoby: dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS Tadeusza D., jego zastępcę Jana A., kierownika referatu remontów, inwestycji i zamówień publicznych szczecińskiego Oddziału ZUS Leszka Sz. oraz biznesmena Henryka M.

Jak podała w środę wieczorem telewizja TVN 24, Jan A. jako jedyny przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Prezesowi ZUS prokuratura zarzuciła przyjęcie - jako osobie pełniącej funkcję publiczną - korzyści majątkowej lub osobistej, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Jeśli osoba pełniąca funkcję publiczną miałaby dodatkowo dopuścić się za łapówkę działania sprzecznego z prawem, podlega karze do 10 lat. Szczecińska prokuratura w co najmniej jednym przypadku zakwalifikowała czyn prezesa R. z tego właśnie paragrafu.

Dyrektorowi szczecińskiego oddziału ZUS przedstawiono zarzuty za uzależnienie od łapówki wykonania czynności służbowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. D. postawiono także zarzut udzielenia albo obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji (do ośmiu lat).

Pozostali zatrzymani mają usłyszeć zarzuty udzielenia bądź obietnicy udzielenia korzyści majątkowej osobie publicznej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)