Naukowcy z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży za pieniądze z unijnego programu Life-Nature prowadzą badania genetyczne nad populacją polskich żubrów.
Celem badań genetycznych prowadzonych nad tym gatunkiem jest uchronienie tych, bardzo blisko ze sobą spokrewnionych zwierząt przed chorobami. Wszystkie żubry żyjące obecnie w polskiej części Puszczy Białowieskiej pochodzą od kilku osobników, a to niesie za sobą duże ryzyko dla prawidłowego rozwoju i funkcjonowania gatunku.
"Wyniki badań genetycznych mają pomóc ocenić, czy podejmowane działania są efektywne dla ochrony żubra oraz dostarczać wiedzy niemożliwej do uzyskania w inny sposób" - poinformowała PAP prowadząca badania dr Małgorzata Tokarska z Zakładu Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.
Wyjaśniła, że dzięki badaniom DNA można m.in. analizować pokrewieństwo poszczególnych osobników, określać tzw. sukces rozrodczy czy też śledzić przemieszczanie się żubrów między różnymi stadami.
W 2009 roku mija 90 lat od rozpoczęcia restytucji żubra na tych terenach i ocalenia tego gatunku od zagłady. Żubr wyginął wówczas niemal całkowicie; ostatnie sztuki w Puszczy Białowieskiej zginęły z ręki człowieka w 1919 roku.
Naukowcy rozpoczęli wtedy prace nad ratowaniem tego gatunku dzięki osobnikom o udokumentowanym pochodzeniu, które przetrwały w ogrodach zoologicznych na świecie.
Tokarska przypomniała, że założycielami odtwarzanej białowieskiej populacji żubra było siedem osobników czystej krwi z linii białowieskiej (Bison bonasus bonasus), a tak naprawdę blisko 90 proc. genów żubra pochodzi od zaledwie dwóch założycieli: krowy Planty i byka Plebejera. Zdarzyło się też tak, że 3 z 4 linii męskich najprawdopodobniej wygasły i wszystkie samce współcześnie mają chromosom Y pochodzący od Plebejera. Większość z nich jest tak podobna pod względem genetycznym, że bez drobiazgowych analiz DNA nie można ich rozróżnić.
Jak tłumaczyła, bardzo ograniczona zmienność genetyczna i wysoki stopień pokrewieństwa powodują, że mimo dość dobrej kondycji gatunku, żubr jest ciągle zagrożony wyginięciem. Gdyby bowiem pojawił się np. groźny wirus czy inny czynnik w środowisku, to istnieje duże ryzyko, ze wszystkie żubry zareagują tak samo - np. albo się dostosują, albo zginą.
Dr Tokarska podkreśliła, że ponieważ żubry charakteryzuje bardzo niska zmienność genetyczna (tzw. wysoki poziom inbredu) dotychczasowe techniki badań DNA były niewystarczające. Dlatego w obecnych badaniach używa się nowoczesnych technik analizy DNA-SNP - analizy polimorfizmu pojedynczych nukleotydów (ang. single nucleotide polymorphism), zaprojektowanych dla bydła - gatunku spokrewnionego z żubrem.
"Dało to nie tylko możliwość określenia struktury genetycznej wolno żyjącej populacji, ale pozwoliło także na genetyczną identyfikację osobników oraz analizę sukcesu rozrodczego u żubrów" - wyjaśniła Tokarska.
Naukowcy przypuszczają, że bliskie pokrewieństwo białowieskich żubrów skutkuje chorobą o wciąż nieznanym pochodzeniu - nekrotycznym zapaleniem napletka u 5-10 proc. samców rocznie. Nie ma jednak na to jednoznacznych dowodów.
Badania genetyczne w ramach programu Life-Nature będą prowadzone do 2010 roku. Na szeroko zakrojony program "Kraina żubra - ochrona żubra w Puszczy Białowieskiej" UE przeznaczyła ponad 900 tys. euro. Badania naukowe są prowadzone w ramach tego programu.(PAP)
kow/ hes/ abe/ mow/