Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Badanie: polscy uczniowie coraz lepsi w czytaniu i naukach przyrodniczych

0
Podziel się:

Poziom umiejętności polskich 15-latków jest wyższy od średniego poziomu
uczniów z krajów OECD. Wyniki uzyskane przez polskich uczniów w zakresie czytania i interpretacji
dają Polsce 9. miejsce wśród tych krajów - wynika badań PISA (Program Międzynarodowej Oceny
Uczniów).

Poziom umiejętności polskich 15-latków jest wyższy od średniego poziomu uczniów z krajów OECD. Wyniki uzyskane przez polskich uczniów w zakresie czytania i interpretacji dają Polsce 9. miejsce wśród tych krajów - wynika badań PISA (Program Międzynarodowej Oceny Uczniów).

Wyniki uzyskane przez polskich uczniów w tym badaniu - uważanym za jedne z najważniejszych badań w dziedzinie edukacji - przedstawiono we wtorek w Warszawie.

Badania Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA - Programme for International Student Assessment) prowadzone są cyklicznie co trzy lata począwszy od 2000 r. W ostatnim badaniu przeprowadzonym wiosną 2009 r. sprawdzano umiejętności ponad 475 tys. uczniów z 65 krajów świata. Badanie przeprowadzane są pod auspicjami OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju).

W każdym badaniu PISA sprawdzane są trzy umiejętności uczniów: czytanie i interpretacja, rozwiązywanie zadań i problemów matematycznych, rozumowanie w naukach przyrodniczych; w tym jedna z tych umiejętności jest wiodąca. W 2009 r. (podobnie jak w 2000 r.) główną umiejętnością badaną było czytanie.

W 2000 r. we wszystkich dziedzinach badań PISA wyniki uzyskane przez polskich 15-latków były wyraźnie niższe od średniej krajów OECD. Po dziewięciu latach Polska ma wyniki podobne jak Holandia, Belgia, Norwegia, Estonia, Szwajcaria, Islandia, Stany Zjednoczone, Szwecja, Niemcy, Irlandia, Francja, Dania, Wielka Brytania czy Węgry.

W stosunku do pierwszej edycji badań znacznie poprawiły się wyniki jeśli chodzi o czytanie, a w stosunku do ostatniej edycji także jeśli chodzi o rozumowanie w naukach przyrodniczych. Umiejętności matematyczne polskich uczniów pozostały na tym samym poziomie.

Kierownik polskiego zespołu PISA dr Michał Federowicz zaznaczył, że Polska znalazła się grupie 13 krajów, które od 2000 r. poprawiły wynik jeśli chodzi o czytanie, przy czym wzrost o 21 pkt., jest najwyższą zmianą wśród krajów, które osiągnęły wyniki powyżej średniej OECD.

Jak mówił Federowicz badanie wykazało, iż jednym z istotnych czynników różnicujących osiągnięcia uczniów - jeśli chodzi o czytanie - okazała się płeć. Wśród uczniów, którzy wykonali najtrudniejsze zadania, zarówno w Polsce, jak i w całej OECD, jest dwukrotnie więcej dziewcząt. Wynik polskich dziewcząt z czytania to 525 pkt., a chłopców - 476 pkt; średni wynik dziewcząt w krajach OECD to 517 pkt., a chłopców - 478.

Podczas badania umiejętności czytania, sprawdzano jak uczniowie radzą sobie z wyszukiwaniem informacji, interpretacją, refleksją i argumentacją.

Z badania wynika, że polscy uczniowie dobrze radzą sobie z rozwiązywaniem zadań, w których wymagane są: wyszukiwanie informacji, powiązanie informacji odnalezionych w tekście. Do mocnych stron naszych uczniów należy także analiza tekstu literackiego: określanie intencji bohaterów na podstawie interpretacji całości tekstów i jego fragmentów, interpretacja metafory, określenie głównej myśli tekstu. Najwięcej problemów sprawiają uczniom zadania wymagające dokonywania operacji na tekstach o różnorodnej strukturze, a także dostrzeżenia i opisania relacji między formą a treścią tekstu.

Federowicz zwrócił też uwagę na to, że jeśli chodzi o czytanie oraz o rozumowanie w naukach przyrodniczych zmniejszył się odsetek polskich uczniów osiągających najsłabsze wyniki. Przypomniał, że 2000 r. w Polsce takich uczniów jeśli chodzi o czytanie było 23 proc. uczniów, obecnie jest ich tylko 15 proc. Mniejsze odsetki uczniów z najsłabszymi wynikami w Unii Europejskiej mają tylko Finlandia (8,1 proc.), Estonia (13,3 proc.) i Holandia (14,3 proc.).

Odnosząc się do wyników badań wiceminister edukacji Krystyna Szumilas zauważyła, że pokazują one, iż wprowadzenie gimnazjów było słuszną decyzją. "Gimnazjum wydłużyło kształcenie ogólne uczniów. Pomaga też podnieść poziom najsłabszych uczniów" - powiedziała. "Mamy jednak jeszcze dużo w edukacji do zrobienia" - oceniła. (PAP)

dsr/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)