Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

BAML: Atak na Syrię to wzrost premii za geopolityczne ryzyko

0
Podziel się:

Ewentualny atak USA na Syrię w reakcji na domniemane użycie broni chemicznej
przez reżim Baszara al-Assada, to dla rynków perspektywa wyższej premi za geopolityczne ryzyko i co
za tym idzie, droższa ropa - sądza analitycy Bank of America Merrill Lynch (BAML).

Ewentualny atak USA na Syrię w reakcji na domniemane użycie broni chemicznej przez reżim Baszara al-Assada, to dla rynków perspektywa wyższej premi za geopolityczne ryzyko i co za tym idzie, droższa ropa - sądza analitycy Bank of America Merrill Lynch (BAML).

We wtorek cena baryłki benchmarkowej ropy Brent crude sięgnęła 112 USD, co jest najwyższym poziomem od pięciu miesięcy.

"Mimo, iż Syria produkuje ropę naftową na niewilką skalę, wydarzenia wokół niej mogą wkalkulować w cenę ropy dodatkową premię za geopolityczne ryzyko. Reperkusje dla krajów regionu będą w dużym stopniu zależeć od zakresu i charakteru ewentualnego wojskowego zaangażowania się Zachodu" - stwierdził BAML w komentarzu z wtorku.

Analitycy banku sądzą, że ostatnie wypowiedzi sekretarza stanu USA Johna Kerry i innych przywódców Zachodu na temat użycia broni chemicznej w konflikcie syryjskim "w krótkim czasie zwiększają prawdopodobieństwo bezpośredniego wojskowego zaangażowania się Zachodu w konflikcie".

Według nich "na obecnym etapie idzie o to jak, a nie o to, czy Zachód zaangażuje się w atak na Syrię". BAML ocenia, że celem ataku, który nazywa "chirurgicznym" będzie odstraszenie od dalszego użycia broni chemicznej, a nie zmiana układu sił w syryjskim konflikcie.

BAML nie wyklucza zarazem zachodniej operacji wojskowej w dłuższym czasie, o której pisze, że "może zmienić obecną dynamikę konfliktu".

"Tylko jeden poważny incydent dzieli nas od dużego skoku cenowego na rynku ropy" - powiedział we wtorek brytyjskim mediom Chris Skrebowski - redaktor pisma "Petroleum Review". Skrebowski zwrócił uwagę na niebezpieczną sytuację wewnętrzną w państwach eksportujących ropę: Nigerii, Libii i Iraku. Ryzyko łączy się też z ewentualnym działaniem odwetowym ze strony Iranu. (PAP)

asw/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)