W całym paśmie Bieszczad i Beskidu Niskiego, gdzie w czwartek rano zapowiada się kolejny upalny dzień, są bardzo dobre warunki turystyczne - poinformował PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Wojciech Rybak.
"Rano w wakacyjnej placówce GOPR pod najwyższym szczytem polskich Bieszczad, Tarnicą, było 20 stopni Celsjusza, a na Połoninie Wetlińskiej - 18 stopni. W położonych niżej Ustrzykach Górnych, Cisnej i Woli Michowej termometry wskazywały 19-20 stopni" - powiedział Rybak.
Wszędzie jest słonecznie. W górnych partiach gór wieje słaby wiatr. Z połonin widać w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Dobra widoczność występuje również w bieszczadzkich dolinach.
"Wybierający się w góry muszą pamiętać o trwających od kilku dni upałach. Oprócz obowiązkowego nakrycia głowy i właściwego obuwia nie wolno zapominać o odpowiedniej ilości wody mineralnej. W góry należy wychodzić rano" - dodał ratownik.
Rybak przypomniał też, że trzeba być przygotowanym na gwałtowne zmiany pogody. "W ciągu dnia możliwe są burze"- zaznaczył. (PAP)
kyc/ jbr/