Bałtycki Terminal Kontenerowy (BCT) w Gdyni do 2015 roku ma zwiększyć swój potencjał przeładunkowy z obecnych 750 tys. TEU rocznie do ponad 1,2 mln TEU (pojemność standardowego kontenera). Ma to być efektem programu inwestycyjnego o wartości ponad 180 mln złotych.
W czwartek w Gdyni odbyła się konferencja prasowa z okazji 10-lecia prywatyzacji BCT.
Prezes BCT Gdynia, Krzysztof Szymborski powiedział PAP, że w rozpoczętym w ubiegłym roku planie inwestycyjnym planowane jest wydanie w sumie ponad 180 mln zł. 153 mln złotych stanowi wartość projektu współfinansowanego w 35 proc. z UE i budżetu państwa. Kilkadziesiąt milionów złotych ma być wydane na zakup dwóch suwnic nabrzeżowych, które mają być zainstalowane w przyszłym roku.
"Do 2015 roku chcemy zainstalować cztery nowe suwnice nabrzeżowe; obecnie w terminalu pracują cztery, ale mniejsze i wyeksploatowane" - tłumaczył.
Wyjaśnił, że w 2015 roku terminal kupi suwnice, które będą mogły sięgać 23-ech rzędów kontenerów na największych statkach (o ładowności 14 tys. TEU;), które będą mogły zawijać do portu w Gdyni.
W ramach programu inwestycyjnego, BCT kupił już dwa wysięgnikowe, kontenerowe urządzenia przeładunkowe, dwie suwnice do obsługi rampy kolejowej (do załadunku i rozładunku wagonów).
Zwrócił uwagę, że Zarząd Morskiego Portu Gdynia SA rozbudowuje terminal kolejowy i przedłuża tory kolejowe do 660 metrów. "Dzięki temu od razu będzie można wprowadzić na rampę cały pociąg, co pozwoli na znaczne skrócenie czasu obsługi składu" - tłumaczył. Obecne tory mają ok. 300 metrów, co wymaga rozpięcia pociągu.
Ocenia się, że rozbudowa terminala kolejowego pozwoli na podwojenie liczby pociągów, które będą mogły zostać obsłużone, z obecnych 9 do 18 składów dziennie.
Poinformował, że realizowane są także projekty informatyczne wspierające klientów. Na terenie terminala trwa też modernizacja dróg i placów.
Szymborski uważa, że dzięki realizowanemu programowi inwestycyjnemu "Gdynia zyska bazę do bardziej konkurencyjnej walki o ładunki przede wszystkim z Azji do Polski, ale również do walki o przeładunki do wschodniej części Czech, Słowacji, Węgier i Austrii.
Firma zatrudnia obecnie ponad 280 pracowników i kontroluje ponad 30 proc. polskiego rynku przeładunków kontenerowych. Szymborski jest przekonany, że "terminal ma największe obroty na polskim rynku kontenerowym". W 2012 r. BCT przeładował prawie 409 tys. TEU, co w porównaniu z 2011 r. oznacza wzrost przeładunków o 13 procent. Na 2013 rok zakłada się wzrost przeładunków o 3-5 proc. w stosunku do roku 2012.
Założony w 1979 r. BCT w Gdyni jest jednym z największych terminali w rejonie Bałtyku i drugim co do wielkości terminalem kontenerowym w Polsce. Sprywatyzowany został w 2003 r. Rekord w przeładunkach odnotowano w 2007 r., kiedy obroty BCT wyniosły 493 860 TEU. (PAP)
bls/ je/
