Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będą zarzuty dla b. szefa ABW w śledztwie ws. śmierci Blidy

0
Podziel się:

Były szef ABW gen. Witold M. usłyszy zarzuty w związku ze śledztwem dotyczącym
okoliczności zatrzymania i śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Prowadząca je łódzka prokuratura
okręgowa wydała już postanowienie o postawieniu zarzutów, Witold M. nie stawił się jednak na
przesłuchanie w charakterze podejrzanego.

Były szef ABW gen. Witold M. usłyszy zarzuty w związku ze śledztwem dotyczącym okoliczności zatrzymania i śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Prowadząca je łódzka prokuratura okręgowa wydała już postanowienie o postawieniu zarzutów, Witold M. nie stawił się jednak na przesłuchanie w charakterze podejrzanego.

Rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania nie ujawnił o jaki zarzut chodzi i z którym z wątków śledztwa się łączy. Dodał, że wysłane zostało do M. wezwanie do stawienia się w prokuraturze na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. "Nie stawił się w wyznaczonym terminie. Nie mamy informacji czy wezwanie zostało doręczone" - powiedział PAP Kopania.

Witold M. nie był dotąd przesłuchiwany w tym śledztwie w charakterze świadka.

Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa może chodzić o sprawę filmowania przez ABW momentu konwojowania zatrzymanych dla potrzeb mediów, bowiem i ten wątek w śledztwie bada łódzka prokuratura. Śledczy nie odnoszą się do tego. O planach postawienia M. zarzutów napisała w czwartek w katowickim dodatku "Gazeta Wyborcza". Według niej, chodzi o rozkaz M., by Agencja filmowała zatrzymania wszystkich znanych osób.

Witold M. kierował ABW od listopada 2005 do września 2006. Zastąpił go wówczas Bogdan Święczkowski. W październiku 2006 roku Witold M. powołany został na stanowisko szefa Służby Wywiadu Wojskowego; otrzymał też nominację na stopień generała brygady. Z urzędu szefa SWW odwołano go w styczniu 2008.

Barbara Blida - b. minister budownictwa i b. posłanka SLD - popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Prokuratura chciała jej postawić zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Prowadzone przez łódzką prokuraturę śledztwo ma ustalić czy w trakcie zatrzymywania doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy ABW.

Dotąd jedynym podejrzanym w tej sprawie jest oficer ABW Grzegorz S., który dowodził akcją w domu Blidów. Prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Grozi mu kara do 3 lat więzienia. Oficer - zdaniem śledczych - nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW biorącym udział w akcji polecenia przeszukania Blidy i łazienki w jej domu w celu sprawdzenia, czy posiada ona broń. Sam też nie podjął żadnych działań w tym zakresie. S. nie przyznaje się do winy. Jego proces ma ruszyć 12 listopada przed sądem w Siemianowicach Śląskich.

Śledczy badają także prawidłowość decyzji katowickich prokuratorów w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i o jej zatrzymaniu, w tym także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych. W wątku tym jako świadkowie zeznawali m.in. b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek, b. komendant główny policji Konrad Kornatowski, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, szef CBA Mariusz Kamiński, b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i b. premier Jarosław Kaczyński. Prokuratura zapowiada, że do końca roku ten wątek zostanie zakończony. (PAP)

szu/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)