15 tys. złotych ma wpłacić posłanka Samoobrony Renta Beger na jeden z warszawskich domów dziecka za zniesławienie z trybuny sejmowej byłego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego - orzekł w środę Sąd Okręgowy w Warszawie. Beger musi także przeprosić Komorowskiego na łamach prasy.
Beger powiedziała 7 czerwca 2002 r. podczas posiedzenia Sejmu, że "pod pozorem importu pszenicy importuje się mieszankę zbóż paszowych - żyta, pszenicy i jęczmienia, których import nie jest zwolniony z cła". "Nie bez znaczenia jest również fakt beztroski importera, pana posła Komorowskiego" - dodała.
Dzień wcześniej posłowie i działacze Samoobrony zablokowali skład wagonów ze zbożem na bocznicy kolejowej na warszawskim Żeraniu i wysypali pszenicę z kilku wagonów. Zboże miało trafić do młynów w Szymanowie i Białołęce, należących do ówczesnego posła PSL Zbigniewa Komorowskiego, współwłaściciela spółki Polskie Młyny.
Zdaniem Komorowskiego, słowa wypowiedziane przez posłankę Samoobrony naruszyły jego dobre imię.
Sąd uznał, że Beger pomówiła Komorowskiego, a jej oskarżenia były bezpodstawne, ponieważ b. poseł PSL przedstawił ekspertyzy, z których wynikało, że importowane zboże spełniało wszystkie wymogi proceduralne.
"Według ekspertyz jakość eksportowanego zboża nie budziła jakichkolwiek wątpliwości" - podkreślił sąd, uzasadniając swoje orzeczenie.
Zgodnie z orzeczeniem sądu, Beger ma wpłacić 15 tys. zł na warszawski dom dziecka nr 11 (wskazany przez Komorowskiego). Posłanka Samoobrony musi też przeprosić b. posła PSL na łamach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej".(PAP)
pro/ pz/ gma/