Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belgia: Seryjny zabójca przyznaje się do kolejnych mordów

0
Podziel się:

38-letni nauczyciel rysunku technicznego z północno-wschodniej Belgii,
zatrzymany początkowo za podwójne zabójstwo, został we wtorek okrzyknięty przez prasę "seryjnym
zabójcą", po tym gdy w miarę śledztwa przyznaje się do kolejnych mordów sprzed lat.

38-letni nauczyciel rysunku technicznego z północno-wschodniej Belgii, zatrzymany początkowo za podwójne zabójstwo, został we wtorek okrzyknięty przez prasę "seryjnym zabójcą", po tym gdy w miarę śledztwa przyznaje się do kolejnych mordów sprzed lat.

Wtorkowe media belgijskie podają, że Ronald Janssen wyznał zbrodnie sięgające roku 1990, których ofiary miały od 15 do 28 lat. Jego zeznania są chaotyczne, ale śledczy traktują je poważnie - pisze agencja Belga.

5 stycznia Janssenowi postawiono zarzut podwójnego zabójstwa - młodej, mieszkającej po sąsiedzku pary. Przyznał się, że przed rokiem zastrzelił chłopaka i dziewczynę, a potem podpalił samochód, do którego wrzucił ciała. Następnie nauczyciel przyznał się do zamordowania 18-letniej Annick Van Uytsel, która zaginęła w kwietniu 2007 roku, a po tygodniu została odnaleziona martwa w kanale. Blisko trzyletnie śledztwo nie naprowadziło na ślad zabójcy, aż niespodziewanie w poniedziałek prokuratura postawiła Janssenowi zarzuty. Miał swoją ofiarę wybrać "przypadkiem", w nocy, gdy wracała rowerem z dyskoteki do domu. Zabił ją w swoim domu, przetrzymawszy wcześniej wiele godzin w piwnicy.

We wtorek media ujawniły kolejne rewelacje ze śledztwa: Janssen wziął na siebie inne zabójstwa, a także gwałty i napaści na tle seksualnym. Konkretne przestępstwa nie są mu jeszcze udowodnione, ale prokuratura w Brugii (północna Belgia) bierze pod uwagę nauczyciela jako zabójcę 26-letniej Belgijki i 16-letniej Niemki na belgijskim wybrzeżu, w 1991 i 1996 r. Prokuratura bada także jego ewentualny udział w zaginięciu w marcu 2006 r. 27-letniej mieszkanki Flandrii.

"Sprawy niewyjaśnionych morderstw nigdy nie są raz na zawsze zamknięte" - powiedział królewski prokurator Jean-Marie Berkvens. W sumie trzy prokuratury sprawdzają ewentualne powiązania nauczyciela z przypadkami morderstw i zaginięć, gdzie nie wykryto sprawców.

W areszcie Janssen jest co siedem minut kontrolowany przez strażników, by zapobiec ewentualnej próbie samobójczej. Tymczasem gazety zastanawiają się, jak 38-latek zdołał tak długo ukryć zbrodnicze skłonności. Dziennik "De Standaard" opisuje go jako człowieka "dyskretnego" i stroniącego od konfliktów. Z kolei zdaniem dziennika "La Libre Belgique", jest to na pozór człowiek "pełen uroku, towarzyski i miły w obejściu", który z wielkim talentem manipulował otoczeniem, chowając swoją prawdziwą twarz seryjnego mordercy.

Wiadomości o domniemanych albo rzeczywistych seryjnych mordercach elektryzują belgijską opinię publiczną, która wciąż nie otrząsnęła się w pełni z traumy po zbrodniach Marca Dutroux, który w latach 90. porwał, torturował i wykorzystał seksualnie sześć dziewcząt w wieku od 8 do 19 lat, zabijając cztery z nich.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)