Belgia wesprze francuską operację przeciwko rebeliantom w Mali, wysyłając tam dwa samoloty transportowe i śmigłowiec ratunkowy. Do zachodnioafrykańskiego kraju wysłanych zostanie również 80 belgijskich żołnierzy - podała we wtorek agencja prasowa Belga.
Jak podkreślił cytowany przez agencję minister obrony Pieter De Crem, wojskowi nie będą brali udziału w walkach, tylko zajmowali się obsługą techniczną samolotów.
Z dwóch samolotów transportowych Herkules C-130 jeden znajduje się już w tym regionie, a drugi przybędzie do Mali w środę. Śmigłowiec przystosowany do transportu i opieki nad rannymi będzie gotowy do działań w Mali najprawdopodobniej w poniedziałek.
Belgijski minister spraw zagranicznych Didier Reynders uważa, że francuska operacja w Mali powinna jak najszybciej "przekształcić się w operację międzynarodową, w której będziemy brali udział". Dodał, że Francja "szybkim działaniem wyprzedziła spodziewaną operację międzynarodową". Wyraził też ubolewanie z powodu powolnej odpowiedzi społeczności międzynarodowej na wzrost obecności islamistów w Mali.
Również Wielka Brytania przekazała do dyspozycji Francji dwa samoloty transportowe, a Niemcy zaoferowały pomoc medyczną, humanitarną i wsparcie logistyczne. Stany Zjednoczone zaproponowały pomoc w transporcie, łączności oraz kwestiach wywiadowczych, Dania - również wsparcie w dziedzinie transportu. Kanada zapowiedziała wysłanie wojskowego samolotu transportowego. (PAP)
keb/ ro/
12998436