Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belka, Marcinkiewicz i Olechowski o Polsce w Unii po wyborach

0
Podziel się:

Po wyborach Polska powinna prowadzić
aktywniejszą politykę europejską - zgodzili się byli premierzy
Kazimierz Marcinkiewicz, Marek Belka oraz b. szef MSZ Andrzej
Olechowski podczas środowej debaty w bibliotece Uniwersytetu
Warszawskiego "Jaka Polska w jakiej Unii po wyborach 2007?".

Po wyborach Polska powinna prowadzić aktywniejszą politykę europejską - zgodzili się byli premierzy Kazimierz Marcinkiewicz, Marek Belka oraz b. szef MSZ Andrzej Olechowski podczas środowej debaty w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego "Jaka Polska w jakiej Unii po wyborach 2007?".

Zdaniem Olechowskiego, polska polityka europejska po wyborach powinna być diametralnie różna od tej, jaka jest prowadzona obecnie. Ocenił, że polityka zagraniczna jest teraz "zakładnikiem" polityki krajowej, bo kreuje rzeczywistość, która ma niewiele wspólnego z otaczającym nas światem.

Jak mówił, polska polityka zagraniczna kreuje rzeczywistość, w której "polska niepodległość jest zagrożona, członkostwo Polski w Unii nie wydaje się trwałe, a sama Unia sprawia wrażenie tworu mogącego się rozpaść".

"To jest polityka pozbawiona zasad" - uważa Olechowski. Jak wyjaśnił, chodzi o to, że zasady tworzą politykę przewidywalną, a nasza dyplomacja taka nie jest. Według niego, po wyborach polityka powinna być proeuropejska, oparta na strategii i z zasadami. Jako główną zasadę wymienił dbałość o dobre stosunki z sąsiadami. Powinna też być - mówił Olechowski - aktywna, a polskie inicjatywy powinny być wiarygodne.

W opinii Belki, obecnie robimy wszystko, by zepchnąć się na peryferie Europy. B. premier argumentował, że przystąpienie do strefy euro leży w naszym interesie, bo będziemy mogli wykorzystać - jako kraj rozwijający się - łagodniejszą politykę walutową w "eurolandzie".

Błędem nazwał sceptycyzm naszego kraju w stosunku do inicjatywy stworzenia jednego podręcznika do historii dla całej Europy. Uzasadniał, że to mogła być okazja do zaprezentowania naszej historii innym krajom UE.

Krytyczne oceny łagodził Marcinkiewicz, który przekonywał, że nie jest tak źle, a nasza obecność w UE powoduje, że możemy "tylko wygrywać".

Według niego, po wyborach polska polityka europejska powinna być bardziej aktywna, by nasz kraj mógł stać się jednym z głównych graczy we Wspólnocie. Wśród narzędzi mogących temu służyć wymienił m.in. spotkania w ramach Trójkąta Weimarskiego i Grupy Wyszehradzkiej.

Powiedział też, że Polska powinna dążyć do tego, by środki finansowe i działania UE skierowane na nowe technologie były większe od tych, kierowanych na wspólną politykę rolną. (PAP)

stk/ mok/ jra/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)