Premier Silvio Berlusconi rozmawiał w sobotę przez telefon z przebywającą we Włoszech kanclerz Niemiec Angelą Merkel o trudnościach z dotarciem do Krakowa na uroczystości pogrzebowe polskiej pary prezydenckiej.
Poinformowały o tym służby prasowe szefa włoskiego rządu cytowane przez agencję ANSA.
Niemiecka kanclerz wylądowała w Rzymie w drodze powrotnej z USA, ponieważ nie mogła dotrzeć bezpośrednio do Berlina z powodu paraliżu ruchu lotniczego wywołanego przez wiszącą nad Europą chmurę pyłów wulkanicznych.
Po nocy spędzonej na północy Włoch Merkel wróci do swego kraju. Kanclerz odwołała już przyjazd do Krakowa na pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich.
Do trudności w ruchu lotniczym nawiązał Berlusconi dzwoniąc do Merkel, by ją powitać na terytorium Włoch. Jednocześnie przedstawiciel biura prasowego włoskiego premiera wyjaśnił w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że nie wiadomo, jaką podejmie on decyzję w sprawie wyjazdu do Krakowa.
Na północy Włoch przestrzeń powietrzna będzie zamknięta do poniedziałku do godziny 8 rano. (PAP)
sw/ ap/
